Justyna Kowalczyk skończyła sportową karierę jako wielka wygrana. W bogatym dorobku ma szereg najważniejszych medali - od igrzysk olimpijskich po mistrzostwa świata. Multimedalistka olimpijska z Kasiny Wielkiej podczas lat sportowej świetności nie miała wiele czasu na sprawy prywatne. Poświęciła się im, gdy odłożyła narty na bok. Wreszcie odnalazła miłość swojego życia i założyła rodzinę. Z Kacprem Tekielim doczekała się synka, który z miejsca stał się oczkiem w głowie rodziców. Sielanka nie trwała długo. Jak przypomniała sama Justyna Kowalczyk minęło właśnie 11 miesięcy od tragicznych wydarzeń z udziałem jej wybranka serca. Kacper Tekieli, znany alpinista, udał się w kolejną wyprawę. Z tej jednak niestety już nigdy nie wrócił.
Bolesny wpis Justyny Kowalczyk
Justyna Kowalczyk z racji matczynych obowiązków nie mogła po prostu położyć się i rozpaczać. Szybko rzuciła się w wir wychowywania ukochanego synka. Czasami jednak przychodzą dni, gdy zmarłego męża brakuje mocniej niż normalnie. Równo 11 miesięcy od śmierci alpinisty umieściła na Instagramie wpis, który wyraźnie wskazuje na to, że wciąż rozmyśla o Kacprze Tekielim. "11 miesięcy" - napisała w opisie fotki, przedstawiającej wspinającego się męża.
Kacper Tekieli zmarł prawie rok temu
Czas leczy rany, ale nie w każdej sytuacji. Choć Justyna Kowalczyk stara się żyć dalej, to wyraźnie czasem tęskni za chwilami z mężem, wspólnymi wędrówkami i wszystkimi radościami i smutkami. Czas pędzi jednak nieubłaganie i lada moment minie już rok od chwili, gdy świat dowiedział się o tych traumatycznych wieściach, które sprawiły, że świat multimedalistki olimpijskiej, przynajmniej na moment, mocno się posypał.