To będą wyjątkowe zawody w ramach Pucharu Świata w skokach narciarskich. Po raz pierwszy zawitają bowiem do Rumunii, a konkretnie do Rasnova. Skoczkowie, który wystartują w tej imprezie, będą musieli szybko się przestawić. Jeszcze w niedzielę walczyli bowiem o jak najlepsze lokaty na mamuciej skoczni Kulm, a teraz ponownie muszą mierzyć się na normalnym obiekcie. Sęk jednak w tym, że z takiego założenia nie wyszli wszyscy.
Mnóstwo uznanych skoczków postanowiło, że pojedynki w Rumunii obejrzy z domu. Na skoczni w Rasnovie zabraknie m.in. Ryoyu Kobayashiego czy jego brata Junshiro. Problem dotyczy jednak nie tylko Japończyków. Również Słoweńcy, w tym Timi Zajc, postanowili, że nie zawitają do kraju debiutującego w charakterze organizatora zawodów Pucharu Świata. Koniecznością dłuższej regeneracji swą nieobecność wytłumaczył także norweski skoczek Robert Johansson.
Polacy natomiast wybierają się do Rasnova w silnym składzie. Kibice mogą się spodziewać występów zarówno Dawida Kubackiego, jak i Kamila Stocha oraz Piotra Żyły. Trójka najlepszych polskich zawodników będzie miała zatem ułatwione zadanie, gdyż w drodze do ewentualnego triumfu stanie przed koniecznością pokonania zdecydowanie mniejszej liczby znakomitych rywali niż zazwyczaj.