Michal Doleżal

i

Autor: Cyfra Sport Michal Doleżal

Trener polskich skoczków sprawił, że kibice OSŁUPIELI. Wystarczyła jedna decyzja

2020-11-24 7:05

Za nami inauguracja Pucharu Świata w skokach narciarskich. Po niedzielnym konkursie indywidualnym kibice reprezentacji Polski z pewnością byli nieco rozczarowani. Choć to dopiero początek startów w kampanii 2020/21, to brak rodaka na podium po zawodach indywidualnych musiał być trudny do zaakceptowania. Michal Doleżal musiał podjąć trudną decyzję zaledwie po kilkunastu godzinach od końca konkursu. To, co zrobił, wielu wprowadziło w osłupienie.

Skoki narciarskie w Polsce cieszą się wciąż ogromną popularnością. Choć w miniony weekend w trakcie PŚ w Wiśle na trybunach zabrakło biało-czerwonych kibiców, to przed telewizorami znowu zasiadły miliony. Zaczęło się wspaniale. W piątek nasz Kamil Stoch wygrał w kwalifikacjach, czym rozbudził apetyty rodaków na wielki sukces już na początku sezonu. W sobotę biało-czerwoni znaleźli się na podium w konkursie drużynowym. Trudno się więc dziwić, że fani polskich skoczków liczyli na kolejne powody do radości po niedzielnym konkursie indywidualnym na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle. Niestety, skończyło się rozczarowaniem.

ZOBACZ: Wielkie ZMIANY w życiu Macieja Kota. Niebawem PODZIELI LOS kolegi z kadry

Doleżal zaskoczył wszystkich. Wystarczyła jedna decyzja

Skoki narciarskie w niedzielę okazały się wyjątkowo niełaskawe dla Polaków. Nasi faworyci spisywali się dość przeciętnie i choć znaleźli się w dość sporej grupie w drugiej serii, to zawodów nie zawojowali. Dość powiedzieć, że najlepszy z nich - Piotr Żyła - zajął piąte miejsce, podczas gdy kibice liczyli na podium wypełnione swoimi pupilami. Trener Michal Doleżal musiał kilkanaście godzin po zawodach podjąć dość trudną decyzję. Opiekun naszej kadry swoim wyborem wielu zaskoczył.

Michal Doleżal tuż po tym, jak jego zawodnicy nieco zawiedli podczas zawodów indywidualnych Pucharu Świata w Wiśle, musiał podjąć kolejne decyzje, na które Polacy czekali z zapartym tchem. W najbliższy weekend zawody PŚ w Ruce, więc nadszedł czas na wybór kolejnej szóstki biało-czerwonych reprezentantów. Trener podjął decyzję, która wielu mocno zaskoczyła. W kadrze znalazł się bowiem zawodnik, który w Wiśle mocno zawiódł.

ZOBACZ: Adam Małysz ROZPACZAŁ po tej stracie! Wspomina bolesny wypadek [ZDJĘCIA]

Na zawody do Finlandii uda się między innymi Paweł Wąsek. Nie byłoby to może nic zaskakujące, zważając na fakt, że od kilku lat skoczek ten coraz odważniej radzi sobie w reprezentacji, gdyby nie to, że podczas PŚ w Wiśle zawiódł na całej linii. Wąsek zajął dopiero 48. miejsce i jego występ trzeba uznać za wysoce rozczarowujący.

Sonda
Czy Michal Doleżal to dobry trener dla polskich skoczków?

PŚ w Ruce rozpocznie się od piątkowych kwalifikacji. Po nich odbędą się dwie sesje konkursów indywidualnych, zaplanowane na sobotę i niedzielę. Nasz kraj reprezentować będzie sześciu skoczków. Oprócz wspomnianego Wąska na zawody do Finlandii udadzą się także: Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Klemens Murańka i Andrzej Stękała.

Joanna Szwab, mistrzyni Polski w skokach: Chciałam skakać jak Małysz. Teraz wzoruję się na Kubackim WIDEO
Najnowsze