W Trondheim karty rozdawał wiatr. Niektórym skoczkom wiało pod narty, niektórym w plecy... Kamil Stoch w trudnych warunkach oddał dwa równe skoki po 127 metrów, co dało mu ostatecznie 9. miejsce. O wielkim pechu może mówić Peter Prevc, który zajął dopiero 45. miejsce i nie zdobył punktów do klasyfikacji generalnej.
Przeczytaj: Sven Hannawald dla "SE" i gwizdek24.pl: Dlaczego nie mówił "cześć" Małyszowi? Co łączy go z Schumacherem?
Wreszcie z dobrej strony pokazał się Piotr Żyła, który ostatnio skakał fatalnie. "Wiewiór" skakał nawet dalej od Stocha, ale w dużo lepszych warunkach, i ostateczni skoki na 129,5 oraz 132 metry dały mu 12. miejsce.
Wygrał Anders Bardal. Norweg wyprzedził Andreasa Koflera i Noriaki Kasaiego. Punkty zdobyli także Jan Ziobro (21. miejsce) i Maciej Kot (25.). Do serii finałowej nie awansowali Dawid Kubacki (31. miejsce) i Klemens Murańka (39.).