To miały być dwa cudowne weekendy dla fanów skoków narciarskich z rzędu. W miniony najlepsi zawodnicy na świecie rywalizowali w Willingen, gdzie spokojnie można skakać w granicach 150 metrów. Z kolei w najbliższym zaplanowano loty narciarskie w Kulm. Jednak w Willingen nie wszystko poszło zgodnie z planem. Już w piątek mocno wiało i nie udało się przeprowadzić kwalifikacji. Zawodnicy swoje próby oddali tylko w sobotę, ponieważ niedzielne zawody w ogóle odwołano ze względu na fatalne prognozy. Z wielkiego święta zrobiła się więc wielka kicha. Fani zaczęli się obawiać, że podobny scenariusz może los napisać w Kulm. Na mamucim obiekcie przecież każdy zaskakujący podmuch wiatru może zagrozić szybującemu skoczkowi.
Najnowsze prognozy powinny uspokoić kibiców. Okazuje się, że w najbliższy weekend podczas PŚ w Kulm wiatr nie powinien specjalnie przeszkadzać. Właściwie tylko w piątek organizatorzy mogą mieć problem z obfitymi opadami śniegu. Pokrywa jednak długo raczej się nie utrzyma.
W niedzielę w Kulm może być nawet 10 stopni Celsjusza. Mimo tak wysokiej temperatury, organizatorom nie powinno zabraknąć śniegu, który już został zgromadzony. Zawody powinny być więc rozegrane w sprawiedliwych warunkach i bez zagrożenia dla zdrowia zawodników.