- Ten pierwszy konkurs nie był dla mnie taki, jakbym sobie życzył i jakby życzyli sobie tego kibice. Pierwszy konkurs za mną, pierwsze skoki tej zimy w zawodach i mam nadzieję, że teraz będzie lepiej. Dla mnie godzina rozpoczęcia nie miała znaczenia, ponieważ jechałem jako jeden z ostatnich. Patrzyłem w szatni, który zawodnik teraz jedzie i mogłem spokojnie wyjść stamtąd. Natomiast innym mogło to utrudnić start, ponieważ oni mieli niższe numery startowe - powiedział na łamach portalu skijumping.pl Kamil Stoch.
dzisiejszy konkurs odbędzie się na skoczni dużej (wczoraj skakano na normalnej).