Ryoyu Kobayashi, skoki narciarskie

i

Autor: East News Ryoyu Kobayashi

PŚ w Oberstdorfie: Wielka wpadka organizatorów podczas ceremonii

2019-02-03 9:05

Po drobnym spadku formy, Ryoyu Kobayashi znowu wrócił na szczyt. Japończyk pokazał, że pogłoski o tym, że nie będzie już w stanie wygrywać konkursu są nietrafione. 22-latek nie pozostawił wczoraj wątpliwości i pewnie pobił rywali. Na chwilę zagroził mu Markus Eisenbichler, ale i tak to "Samuraj" cieszył się ze zwycięstwa. Niestety, radość została mu popsuta.

To już kolejny raz, gdy Kobayashi jest brzydko traktowany po wygraniu konkursu. Fani skoków narciarskich doskonale pamiętają sytuację, gdy po zajęciu pierwszego miejsca był szarpany przez Waltera Hofera, dyrektora Pucharu Świata. 

Tym razem, po zawodach Pucharu Świata w lotach w Oberstdorfie, które udało się wygrać Japończykowi, wpadkę zaliczyli organizatorzy konkursu. Ci, z kompletnie niewiadomych przyczyn, nie przewidzieli, że Kobayashi może wygrać zawody i podczas ceremonii rozdania nagród, nie puścili mu jego hymnu.

Opuszczając podium, na twarzy Ryoyu można było zauważyć zakłopotanie i rozczarowanie taką postawą. Do beczki miodu w postaci jubileuszowego, dziesiątego triumfu w tym sezonie i ogólnie całej karierze, dodano bardzo dużej łyżki dziegciu. Za skandal uznają to też fani skoków.

Ryoyu Kobayashi pewnie prowadzi w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Japończyk ma 470 punktów przewagi nad drugim Stefanem Kraftem. Kolejne trzy miejsca zajmują Polacy - Kamil Stoch, Piotr Żyła i Dawid Kubacki. Czwartym najlepszym Biało-czerwonym jest Jakub Wolny. Plasuje się na 28. lokacie.

Najnowsze