Tegoroczny PŚ w Willingen różni się od zawodów na innych skoczniach. Organizatorzy stworzyli nowy projekt, który nosi nazwę "Willingen Five". Obejmuje on piątkowe kwalifikacje oraz dwa konkursy indywidualne w sobotę i niedzielę. Zawodnik, który uzyska najlepszy rezultat w tych pięciu skokach, będzie mógł liczyć na nagrodę finansową. Dlatego też, piątkowa rywalizacja w kwalifikacjach nabrała nieco innego wymiaru.
Polacy zaprezentowali się z bardzo dobrej strony już podczas treningów. Na drugim z nich najlepszy był Dawid Kubacki, a na czwartym miejscu uplasował się Stefan Hula. Strachu napędził za to Kamil Stoch, który podobnie jak w Zakopanem miał kłopoty w locie i musiał szybko wylądować. Ale polski mistrz moc pokazał w pierwszym treningu, który wygrał.
Wszystko byłoby dobrze, gdyby Kubacki utrzymał dyspozycję i w kwalifikacjach skoczył równie daleko. Niestety tak się nie stało. Polski skoczek wylądował na 130 metrze i ostatecznie zajął 17. miejsce. Problemów w swoim trzecim dzisiejszym skoku nie miał za to Kamil Stoch, który poleciał 142,5 metra i wygrał kwalifikacje. Tuż za Polakiem uplasował się Richard Freitag. W weekendowych konkursach zobaczymy również Jakuba Wolnego, Piotra Żyłę, Macieja Kota i Stefana Hulę.
Pełne wyniki kwalifikacji: https://t.co/71VLsMVPXc #Willingen #skijumpingfamily pic.twitter.com/awGjdFbwhw
— Skijumping.pl (@Skijumpingpl) 2 lutego 2018
Zobacz również: "Kamil Stoch bardziej wolał narty niż dziewczyny". Wspomnienia kolegi polskiego mistrza [ZDJĘCIA]