PŚ w Wiśle i słynna trybuna za płotem zawsze chodzą w parze. Podczas najbliższego weekendu ze skokami narciarskimi (17-19 listopada) ogrodzenie nie zostanie zasłonięte. Taką informację przekazali "Przeglądowi Sportowemu" organizatorzy. Jednocześnie zaapelowano, by na pagórku zachować szczególną ostrożność. W ubiegłych latach dochodziło bowiem do niebezpiecznych sytuacji, gdy biało-czerwoni fani wspinali się choćby na gałęzie drzew. Próbowano reagować, rozwieszając płachty. Prowizoryczne zasłony szybko były zrywane przez chętnych kibiców.
Szefowie konkursów liczą, że ciche przyzwolenie na obserwowanie zawodów, pozwoli pozyskać fundusze na trybunę w miejscu "dzikiego sektora". Bezpieczeństwo pozostaje na pierwszym miejscu i jeśli fani nie będą zachowywać się w sposób nieracjonalny (np. nie spróbują przeskakiwać płotu), nikt nie pogniewa się za to, że oglądają emocjonujące konkursy PŚ w skokach narciarskich bez biletów.
pozostał tydzień do ogólnopolskich zawodów we wspinaczce turystycznej :)#PŚWisła pic.twitter.com/NJ02PisdlP
— inSJders (@inSJders) 10 listopada 2017
Zobacz też: Ulubione hity polskich skoczków. Czego słuchają Stoch i Żyła? [WIDEO]
