Stefan Kraft, skoki narciarskie

i

Autor: Cyfra Sport Stefan Kraft

PŚ w Zakopanem: Katastrofa Kamila Stocha, słabość Polaków. Stefan Kraft najlepszy na Wielkiej Krokwi!

2019-01-20 17:55

Nie tak wyobrażaliśmy sobie niedzielny konkurs Pucharu Świata w Zakopanem. Polacy w zawodach indywidualnych zaprezentowali się zdecydowanie gorzej niż w rywalizacji drużynowej. Prawdziwą sensacją był brak awansu Kamila Stocha do drugiej serii konkursu. Słabość skoczków z czołowych lokat klasyfikacji generalnej wykorzystał Stefan Kraft, który wygrał swoje pierwsze zawody w tym sezonie.

Pierwszy dzień z zawodami Pucharu Świata w Zakopanem był niebywale emocjonujący. W konkursie drużynowym padły aż dwa rekordy skoczni, różnica między zwycięzcami a drugą wyniosła zaledwie 0,1 pkt. Nie zabrakło również dramatu w postaci fatalnego upadku Davida Siegela, który od razu wylądował w szpitalu. W niedzielę również czekaliśmy na ogromne emocje i oczywiście świetną postawę Polaków.

Tych w pierwszej serii zobaczyliśmy aż jedenastu. Stefan Horngacher mógł bowiem skorzystać z tzw. puli narodowej. Skoczkowie z kadry B zaprezentowali się całkiem solidnie. Prawdziwe powody do radości miał Paweł Wąsek, który skoczył 129 metrów i po raz pierwszy w karierze awansował do drugiej serii konkursu Pucharu Świata.

Był to jeden z niewielu pozytywnych akcentów w wykonaniu biało-czerwonych w niedzielnym konkursie. Największą sensacją był skok Kamila Stocha. Trzykrotny mistrz olimpijski osiągnął zaledwie 122,5 metra i nie zakwalifikował się do drugiej serii. Ale tym samym dał szansę Maciejowi Kotowi, który skoczył 126 metrów i bardzo długo był pierwszym z oczekujących do awansu.

Najlepszym z Polaków po pierwszej serii był Stefan Hula. Wylądował na 129 metrze i ostatecznie zajął dziewiąte miejsce. Awans wywalczył także Jakub Wolny z próbą na odległość 124,5 metra. Słabo spisali się natomiast Dawid Kubacki (128 metrów) i Piotr Żyła (123,5 metra). Ale i Ryoyu Kobayashi został sklasyfikowany w połowie trzeciej dziesiątki. Najlepszy po pierwszych skokach okazał się Stefan Kraft. Austriak pofrunął 133 metry.

W rundzie finałowej największy awans zanotowało dwóch skoczków. Kobayashi po próbie na odległość 133,5 metra przeskoczył z dwudziestego drugiego na siódme miejsce. Jeszcze lepiej zaprezentował się Johann Andre Forfang. Norweg skoczył 137 metrów i zakończył rywalizację tuż za podium, na czwartym miejscu.

W pierwszej dziesiątce nie zameldował się żaden z reprezentantów Polski. Wypadł z niej Hula. W drugiej próbie osiągnął 127,5 metra i został sklasyfikowany na siedemnastym miejscu. Najlepszym z biało-czerwonych okazał się Kubacki, który skoczył 130 metrów i zajął dwunastą lokatę. Pozycję po pierwszej serii utrzymał Kraft. Austriak dzięki próbie na odległość 132,5 metra wygrał swój pierwszy konkurs w tym sezonie. Podium uzupełnili Robert Johansson oraz Yukiya Sato. Dla Japończyka to pierwsze podium w karierze.

PŚ w Zakopanem, konkurs indywidualny

Witamy wszystkich kibiców skoków narciarskich. Zapraszamy na relację na żywo z zawodów Pucharu Świata w Zakopanem. Niedzielny konkurs indywidualny rozpocznie się o godzinie 16:00.

Dzień dobry! Zapraszamy na relację na żywo z niedzielnego konkursu indywidualnego w Pucharu Świata w Zakopanem!

Przed nami drugi dzień wielkich emocji na Wielkiej Krokwi. Tych nie zabrakło również wczoraj. Podczas rywalizacji drużynowej widzieliśmy wiele świetnych skoków. Dwukrotnie padł nowy rekord skoczni. Najpierw pobił go Markus Eisenbichler, a zaledwie chwilę później o pół metra dalej poleciał Dawid Kubacki.

To przede wszystkim za sprawą zwycięzcy konkursu z Predazzo Polacy mogli cieszyć się z miejsca na podium. Kubacki wyrósł w ostatnich tygodniach na lidera polskiej kadry i liczymy, że dzisiaj to potwierdzi. Seria próbna była obiecująco. Najlepszy okazał się właśnie Kubacki, a tuż za nim uplasował się Kamil Stoch. Oby podobna kolejność obowiązywała za około dwie godziny.

Zaczynamy!

Całkiem niezła próba Przemysława Kantyki. Mimo wszystko 117 metrów może być zbyt krótkim skokiem, aby awansować do drugiej serii.

Zdecydowanie dalej pofrunął Andrzej Stękała. Niewiele zabrakło do punktu K. 122 metrów wykonaniu polskiego zawodnika.

Klemens Murańka, niegdyś ogromna nadzieja polskich skoków, podobnie jak jego koledzy. 117,5 metra i jest na drugim miejscu.

Bardzo dobry skok Pawła Wąska! 129 metrów i to może być skok na rundę finałową!

Aleksander Zniszczoł niestety nie powtórzył swojego wyczynu z kwalifikacji. 120,5 naszego reprezentanta i trzecia pozycja.

Nasi wysłannicy w Zakopanem relacjonują, jak wygląda atmosfera pod Wielką Krokwią:

Noriaki Kasai osiągnął taką samą odległość jak Wąsek, ale będzie za Polakiem, bowiem skakał w lepszych warunkach.

Na Wielkiej Krokwi znów głośniejszy doping kibiców, bo w powietrzu był Maciej Kot. Kolejny z Polaków musiał nieco poczekać na swoją próbę. Ostatecznie obniżono belkę i po chwili oczekiwania Kot ruszył. Doleciał do 126 metra i przy bonifikatach za wiatr i obniżoną belkę daje mu to czwarte miejsce.

Constantin Schmid obejmuje prowadzenie. Niemiec osiągnął 129,5 metra i wyprzedził Wąska.

Bardzo dobrze Stefan Hula! 129 metrów w wykonania Polaka, wysokie noty za styl i reprezentant biało-czerwonych wraca na prowadzenie.

Daiki Ito zupełnie sobie nie poradził. Zaledwie 119 metrów Japończyka i o drugą serię może być naprawdę ciężko.

Michael Hayboeck skoczył metr dalej od Stefana Huli, ale Austriak jest za Polakiem. Co oznacza, że Hula na pewno będzie w drugiej serii.

Jakub Wolny po próbie na odległość 124,5 metra jest na czwartym miejscu, co oznacza, żę na informację o ewentualnym awansie musi poczekać.

Spokojny i ładny lot Anze Laniska. Słoweniec pokonał w powietrzu 127,5 metra i przegrywa zarówno z Hulą, jak i z Hayboeckiem.

Yukiya Sato obejmuje prowadzenie! Świetna próba Japończyka, który wylądował na 133 metrze.

Richard Freitag wczoraj miał dzień odpoczynku i jego dzisiejsza próba pokazuje, że Werner Schuster miał rację. Niemiec skoczył 125 metrów i jest dopiero na dziesiątym miejscu.

Daleki skok Halvora Egnera Graneruda, który osiągnął 131,5 metra, co daje mu drugie miejsce.

Daniel Huber na Wielkiej Krokwi prezentuje się naprawdę solidnie. 131 metrów Austriaka powoduje, że obecnie jest na trzecim miejscu.

Spokojny lot Jewgienija Klimowa, ale Rosjanin nie będzie zajmował czołowych lokat. 126,5 metra byłego lidera Pucharu Świata i dziesiąte miejsce.

Po skoku Romana Koudelki można było się spodziewać, że będzie to daleki lot, ale Czech osiągnął 127,5 metra i jest dziewiąty.

Bardzo słaby skok Markusa Eisenbichlera. Niemiec miał ogromne problemy po wyjściu z progu i skoczył 123,5 metra. Jest 21. co oznacza, że jest przed Macieje Kotem. O 0,1 pkt wyprzedza Polaka.

Zdecydowanie dalej poleciał Robert Johansson. 131,5 metra w wykonaniu Norwega, co daje mu trzecie miejsce.

Fatalna próba Karla Geigera. 122,5 metra niemieckiego skoczka, ale zdołał awansować. Będzie jednak daleko, obecnie 23. pozycja.

Zadowolony po swoim skoku jest Stefan Kraft. Bo i ma z czego. Wylądował na 133 metrze i obejmuje prowadzenie!

Blisko Dawid Kubacki. Zdecydowanie słabiej niż w sobotę. Niskie oceny sędziowskie. 128 metrów i dopiero 16. lokata. Szkoda.

Jeszcze gorzej Piotr Żyła. Zaledwie 123,5 metra i 24. miejsce. Źle się układa ten konkurs dla polskich skoczków.

Oj... 122,5 metra Kamila Stocha. Co się stało z naszymi liderami? Stocha nie będzie w drugiej serie. Niesamowite!

Słabo spisał się także Ryoyu Kobayashi. Tylko 124 metry w wykonaniu lidera Pucharu Świata. Dopiero 23. miejsce. Czołówka dzisiejszego konkursu jest zaskakująca.

Zaczynamy drugą serię!

Nieco gorzej niż w pierwszej rundzie zaprezentował się Maciej Kot. 119 metrów Polaka i zapewne zdobędzie dzisiaj tylko punkt.

Rewelacji nie było również w skoku Markusa Eisenbichlera, który nie poprawi zdecydowanie swojej pozycji. 124 metry w wykonaniu Niemca.

Najdłuższy skok w drugiej serii należy obecnie do Piotra Żyły. 128 metrów w trudnych warunkach i Polak na prowadzeniu.

Swoją pozycję zdecydowanie poprawi Ryoyu Kobayashi. Japończyk osiągnął 133,5 metra i zdecydowanie wygrywa z Żyłą. To może być bardzo duży awans Kobayashiego.

Bliżej skoczył Jan Hoerl niż w pierwszej serii. 127,5 metra Austriaka i czwarte miejsce.

Kapitalna próba Johanna Andre Forfanga! 137 metrów w wykonaniu Norwega, który wyprzedził Kobayashiego!

Nieco bliżej Paweł Wąsek niż w pierwszej serii. Polak skoczył 121,5 metra ale i tak wielkie brawa dla młodego zawodnika za pierwsze punkty w Pucharze Świata.

Dwa identyczne skoki Jakuba Wolnego. 124,5 metra i szóste miejsce.

Ponownie zabrakło nieco metrów Dawidowi Kubackiemu. 130 metrów nie jest złym wynikiem, ale spodziewaliśmy się więcej. Obecnie trzecia lokata.

Całkiem niezły skok Romana Koudelki. Czech osiągnął 131,5 metra. Forfanga i Kobayashiego nie wyprzedził, ale obecnie jest na trzecim miejscu.

Swojej wysokiej pozycji nie utrzyma Stefan Hula. 127,5 metra to zdecydowanie za mało, aby myśleć o czołowej dziesiątce. Hula obecnie sklasyfikowany na dziewiątym miejscu.

Jeden z niewielu skoków powyżej 130 metra. Stephan Leyhe osiągnął 133 metry i jest ex aeuqo drugi z Kobayashim.

Bardzo ładny skok Timiego Zajca. Słoweniec co prawda nie objął prowadzenia po próbie na odległość 132 metrów, ale jest ex aequo... drugi. Z Leyhe i Kobayashim.

Daniel Huber sam będzie na drugim miejscu. Austriak skoczył 131,5 metra.

Pierwsza zmiana lidera od dłuższego czasu. Norwega, wyprzedził Norweg. Robert Johansson skoczył 133,5 metra i jest bliski podium w dzisiejszym konkursie.

Radość Halvora Egnera Graneruda. 131 metrów w wykonaniu norweskiego skoczka, co daje mu trzecie miejsce. Trzech Norwegów na czele.

Yukiya Sato stanie dziś na podium! Pierwszy raz w karierze. 131,5 metra w drugiej próbie Japończyka.

Stefan Kraft zwycięzcą konkursu Pucharu Świata w Zakopanem! 132,5 metra Austriaka, który wygrywa pierwszy raz w tym sezonie!

Czołówka dzisiejszego konkursu jest naprawdę zaskakująca. Polacy niestety nie popisali się, bo była okazja, aby odrobić nieco punktów do Ryoyu Kobayashiego. Mamy nadzieję, że to jedynie wypadek przy pracy. Szkoda jedynie, że przypadł on na konkursy w Zakopanem. To wszystko z naszej strony. Dziękujemy, że byliście z nami i zapraszamy na kolejne relacje na sport.se.pl! Do zobaczenia.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze