Obecny sezon Pucharu Świata 2021/22 w skokach narciarskich nie rozpieszcza ani polskich skoczków, ani ich kibiców. Do nie najlepszej formy Biało-czerwonych, dołożyć trzeba również warunki atmosferyczne, które nie pozwoliły chociażby na przeprowadzenie kwalifikacji do niedzielnych zawodów na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. Okazuje się jednak, że nie tylko polscy skoczkowie mają powody do narzekań, bowiem Stefan Horngacher również nie zalicza się do grona "szczęśliwców". Trener niemieckiej kadry już nie wytrzymał i postanowił wyżalić się podczas wywiadu z jedną z niemieckich stacji, wypowiadając przy okazji absurdalne słowa o kontrolach jego podopiecznych.
Michal Doleżal w pośpiechu opuścił skocznię. Niemal nie zatrzymał się przy dziennikarzach
Stefan Horngacher wietrzy spisek! Były trener polskich skoczków żali się na kontrole u Niemców
Były trener polskich skoczków nie może powiem zrozumieć, czemu organizatorzy kolejnych konkursów tak często zapraszają Niemców na kontrolę sprzętu, co bardzo mu się nie podoba. Czarę goryczy przelała dyskwalifikacja Markusa Eisenbichelra po ostatnim konkursie w Bischofshofen. - Sytuacja znowu była dziwna. Czterech lub pięciu naszych zawodników było dziś kontrolowanych. Niemcy bardzo często są kontrolowani. Bardzo, bardzo często. Nie wiem dokładnie dlaczego - wypalił trener niemieckich skoczków w rozmowie z telewizją ARD sugerując, jakoby sędziowie uparli się akurat na sprawdzanie kombinezonów u jego podopiecznych.
NIE PRZEGAP: Ukochana Piotra Żyły kusi zdjęciem z wanny! Marcelina Ziętek pokazała się podczas kąpieli
Sprawdźcie, jakie wykształcenie ma Stefan Horngacher, klikając w naszą galerię zdjęć poniżej!
Niemieccy skoczkowie oszukają ze sprzętem?
Inne zdania, niż Stefan Horngacher jest chociażby Adam Małysz. Legendarny skoczek, a obecnie dyrektor koordynator Kadry Narodowej w skokach narciarskich i kombinacji norweskiej podczas jednych z ostatnich zawodów udał się na rozmowę z Miką Jukkarą, który odpowiedzialny jest za kontrolę sprzętu skoczków. Według nieoficjalnych doniesień, "Orzeł z Wisły" miał narzekać na kombinezony niemieckich skoczków, które jego zdaniem nie spełniają norm. W odpowiedzi miał jednak usłyszeć, że podczas kontroli, sędziowie nie mają się do czego przyczepić.
Bolesne wyznanie ojca Stocha. Kamil ma poważnie cierpieć, mowa o wielkim smutku