Polscy skoczkowie wydarzenia z minionego sezonu chcieliby wymazać jak najszybciej. To, co wydarzyło się na przełomie 2021 i 2022 roku, nie było pod żadnym względem satysfakcjonujące. Biało-czerwoni zanotowali najgorszy start od wielu lat i w nadchodzącym sezonie zapewne będą chcieli udowodnić, że był to jedynie wypadek przy pracy.
Stoch wprost podsumował Thurnbichlera! Tak wyglądają jego relacje z nowym trenerem
Horngacher odkrył karty. Zapadła kluczowa decyzja
W zupełnie innych nastrojach sezon kończyli reprezentanci Niemiec. Choć nie wszystko poszło zgodnie z ich planem i nie na wszystkich imprezach odnotowali takie sukcesy, jakich się spodziewano, nadal byli czołową ekipą w Pucharze Świata. Stefan Horngacher, który rozpoczął czwarty rok pracy u naszych zachodnich sąsiadów, miał więc powody do zadowolenia, ale i do jeszcze bardziej wytężonej pracy.
Horngacher osłabił kadrę Polski? Były skoczek przerwał milczenie, mocne zarzuty
Sezon 2022/23 będzie kolejnym, w którym Niemcy uchodzić będą za faworytów do największych triumfów. Choć kariery zakończyli i Severin Freund i Richard Freitag, Horngacher nadal ma z kogo wybierać. Niedawno stało się jasne, kto będzie przygotowywał się do najbliższych zmagań pod okiem austriackiego szkoleniowca.
Tak wygląda kadra Niemców w skokach. Horngacher podjął decyzję
Niemiecka federacja narciarska podała informacje, jacy skoczkowie znajdą się w poszczególnych kadrach. W tej najważniejszej drużynie, a więc w kadrze Ia są: Markus Eisenbichler, Karl Geiger, Stephan Leyhe, Andreas Wellinger, Constantin Schmid oraz Pius Paschke. Nie ma więc większych niespodzianek, jeśli chodzi o wybór Horngachera.
Trzon reprezentacji Niemiec stanowić będą ci sami zawodnicy, którzy walczyli o najważniejsze triumfy również w poprzednim sezonie. Warto przypomnieć, że do kadry naszych zachodnich sąsiadów dołączył niedawno Michal Doleżal, który znów będzie tworzył duet z Horngacherem. Ta sama sytuacja miała miejsce w reprezentacji Polski.