Dyskusja o tym, że Stefan Horngacher zostawi polską reprezentację rozgorzała po tym, jak z pracy zrezygnował trener niemieckiej kadry Werner Schuster. Postanowił się on poświęcić rodzinie i po 11 latach na stanowisku zdecydował się powiedzieć "dość". Nie jest tajemnicą, że za naszą zachodnią granicą uważają, że najlepszym jego następcą będzie właśnie Austriak, który stworzył z naszych skoczków niezwykle zgraną drużynę, odnoszącą sukcesy również w zawodach drużynowych. Marco Ries uważa, że zainteresowanie płynie także ze strony znanego fachowca.
- Przypuszczam, że Horngacher nie bez powodu podpisał w Polsce tylko roczny kontrakt. On ciągle mieszka w Titisee-Neustadt w Niemczech. Pracował tutaj kilka lat i powtarza, że ceniłby sobie pracę dla niemieckiej federacji. Przepraszam wszystkich polskich kibiców, ale uważam, że kolejnym trenerem kadry Niemiec będzie Horngacher - powiedział z przekonaniem szef skispringen.com dla portalu sportowefakty.wp.pl.
Jednocześnie dobrze poinformowany dziennikarz z Niemiec uważa, że ewentualne ogłoszenie nazwiska nowego selekcjonera niemieckich skoczków nie nastąpi przed zbliżającymi się mistrzostwami świata w austriackim Seefeld. - W Niemczech za ogłoszenie trenera odpowiedzialny jest Horst Huettel. Niedawno powiedział mi, że decyzja jeszcze nie została podjęta i wciąż rozmawia także z innymi trenerami. Wydaje mi się jednak, że Horngacher jest faworytem także niemieckiej federacji - stwierdził Ries.