Michal Doleżal, Stefan Horngacher

i

Autor: Cyfra Sport/East News Michal Doleżal, Stefan Horngacher

Zaskakujące!

Stefan Horngacher zostawił swoich zawodników! Michal Doleżal musiał go zastąpić, rzadka sytuacja

2023-01-20 16:49

W ten weekend skoczkowie z całego świata rywalizują w odległym Sapporo, w którym odbędą się łącznie trzy konkursy indywidualne Pucharu Świata. Pierwszy z nich wygrał reprezentant gospodarzy, Ryoyu Kobayashi, który wyprzedził Dawida Kubackiego i Halvora Egnera Graneruda. Co ciekawe, reprezentanci Niemiec rywalizują w Sapporo bez... swojego trenera, Stefana Horngachera.

Reprezentacja Niemiec w ostatnim czasie nie prezentuje się tak, jak oczekują tego fani. Niemcy nie walczą o wysokie lokaty od początku sezonu, a szczególnie nieudany był Turniej Czterech Skoczni, gdzie nie było żadnego z naszych zachodnich sąsiadów w czołowej dziesiątce całego turnieju. Niespodziewanie jednak w Zakopanem Niemcy zaprezentowali się bardzo dobrze drużynowo i zajęli trzecie miejsce. To mógł być sygnał, że podopieczni Stefana Horngachera znaleźli w końcu sposób na poprawę wyników, ale w pierwszym konkursie w Sapporo tylko dwóch zawodników znalazło się w czołowej 20. zawodów (8. miejsce Andreasa Wellingera i 20. Karla Geigera), gdzie w Zakopanem było ich aż czterech (6. miejsce Eisenbichlera, 11. Wellingera, 14. Geigera i 19. Leyhe). Co ciekawe słabego występu swoich zawodników Horngacher nie oglądał na żywo!

Horngacher nie pojawił się w Sapporo

W japońskich konkursach niemieckimi zawodnikami opiekuje się dobrze znany Polakom Michal Doleżal, który po rozstaniu z reprezentacją Polski wrócił do roli asystenta Stefana Horngachera (pełnił ją także wcześniej, gdy Austriak prowadził naszą kadrę). I właśnie teraz, jako asystent, musiał zastąpić pierwszego trenera reprezentacji Niemiec.

Okazuje się, że Stefan Horngacher po prostu nie poleciał do Japonii ze swoją kadrą, a jego obowiązki musiał przejąć czeski trener. Należy jednak podkreślić, że nie jest on jedyny, który odpuścił wyprawę do Sapporo, bo tak samo postąpił inny austriacki trener, Andreas Widhoelz, opiekun właśnie austriackiej kadry.

DRAMAT górali w Zakopanem! Tak ŹLE JESZCZE NIE BYŁO!
Najnowsze