Skoczkowie narciarscy cieszą się w Polsce ogromną sympatią, a fani nie tylko śledzą ich każdy skok podczas zawodów, ale również to, co dzieje się w ich życiu prywatnym. Dlatego też partnerki skoczków reprezentacji Polski mogą pochwalić się równie sporym wzięciem, co ich mężowie. Nie inaczej jest w przypadku Ewy Bilan-Stoch, która pomimo tego, że stara się trzymać na uboczu, raz na jakiś czas udziela wywiadów, w których ujawnia nieznane dotąd fakty i wydarzenia. W jednej z takich rozmów, żona Kamila Stocha miała okazję powiedzieć, jak razem z partnerem zapatrują się na fanów, którzy proszą ich o wspólne zdjęcie na pamiątkę.
Ewa Bilan-Stoch wprost powiedziała, jaki ma stosunek do kibiców! Szczere wyznanie żony polskiego skoczka
Wielu polskich sportowców przekonało się na własnej skórze, że sława potrafi być męcząca, bowiem fani są w stanie posunąć się naprawdę daleko. Tak było chociażby w przypadku Adama Małysza, pod którego dom przychodziły tłumy fanów. Ewa Bilan-Stoch jednak nie ma problemu z tym, że kibice skoków narciarskich proszą ją lub Kamila Stocha o wspólne zdjęcie. Żona polskiego skoczka idzie nawet o krok dalej.
Sprawdźcie, jak naprawdę wygląda małżeństwo Ewy Bilan-Stoch i Kamila Stocha, zaglądając do galerii zdjęć poniżej
Taki stosunek do fanów ma Ewa Bilan-Stoch! Żona Kamila Stocha bez ogródek o kibicach, walnęła prosto z mostu
Żona lidera reprezentacji Polski w skokach narciarskich nie ukrywała, że ma pozytywne podejście do ludzi i osoby, które chcą pamiątkowe zdjęcie, mogą nawet liczyć na coś więcej. - Lubię spotkać się ludźmi, porozmawiać i czuć, że coś z tego wynika. Gdy ktoś zaczepia i prosi o zdjęcia, wolę go uściskać. Żyjemy normalnie, wychodzimy do ludzi. Nie zależy nam na tym, by się wyróżniać. - wyznała Ewa Bilan-Stoch w rozmowie z "Onetem" ujawniając, jak radzi sobie z popularnością i rzeszą fanów.