- Na razie takiej decyzji nie ma. Najpierw będzie miało miejsce dochodzenie w tej sprawie, które przeprowadzi Norweska Komisja Antydopingowa - to oficjalne stanowisko norweskiej federacji. Opinia ta wywołała wściekłość Międzynarodowej Federacji Narciarskiej. FIS zażądało bowiem bezwględności wobec koksiarzy. - Johaug brała steryd anaboliczny. To chyba nie wymaga dodatkowych wyjaśnieć - stwierdziła Sarah Lewis, sekretarz generalny FIS. Tymczasem norweska biegaczka teoretycznie wciąż może stawać na starcie zawodów Pucharu Świata. A dochodzenie może przecież trwać latami, prawda? Bo przecież biedna sportsmenka nie wiedziała.
To już kolejny dowód na to, że dla Norwegów przepisy przepisami, ale akurat oni mają je po prostu w du...