Thomas Thurnbichler

i

Autor: Cyfra Sport

Planica 2025

Thomas Thurnbichler ma już dwie oferty, by na dobre uciec z Polski. Przechwyci go były szef polskich mistrzów?

2025-03-30 15:27

Thomas Thurnbichler raczej nie zostanie w polskich skokach narciarskich i jest bliski podjęcia decyzji o swojej przyszłości. Choć Austriak nie zdradza jeszcze szczegółów, jego wypowiedzi sugerują, że rozważa kilka opcji. Tymczasem sport.pl informuje, że austriacki szkoleniowiec ma dwie poważne oferty.

Pewne jest, że Thurnbichler nie pozostanie na stanowisku głównego trenera polskiej kadry narodowej. W piątek Polski Związek Narciarski oficjalnie ogłosił jego rozstanie z zespołem, a jego miejsce zajmie Maciej Maciusiak.

Pojawiła się jednak propozycja pozostania w polskim systemie szkoleniowym – prezes PZN Adam Małysz zaproponował mu objęcie funkcji trenera kadry juniorów. Thurnbichler potwierdził otrzymanie propozycji: Dostałem ofertę, by pozostać i pracować z młodym pokoleniem skoczków. W kolejnych tygodniach, po zawodach w Planicy, zastanowię się nad swoją przyszłością. Rozważam też inne oferty, choć ta propozycja jest interesująca – powiedział podczas piątkowej konferencji prasowej.

ZOBACZ: Kubacki i Zniszczoł w końcu powiedzieli, co myślą. Po tych słowach Thurnbichler w Polsce raczej nie zostanie

Thurnbichler z Horngacherem?

Małysz sugerował, że decyzja Thurnbichlera powinna być znana około 6-7 kwietnia. Austriak podkreślił, że nie czuje presji czasowej.  Nie wyznaczono mi żadnego terminu. Komunikacja między nami była dobra. Nie będę się spieszył z decyzją, ponieważ w tle wydarzyło się wiele spraw, które muszę przeanalizować. Muszę zastanowić się, czy chcę pozostać w Polsce, czy szukać nowych wyzwań – przyznał po konkursie drużynowym w sobotę.

ZOBACZ: Polscy skoczkowie bardzo daleko w tej klasyfikacji. Austriacy zmietli wszystkich, dwa razy lepsi od Niemców

Według informacji Jakuba Balcerskiego ze Sport.pl Thurnbichler rozważa dwie konkretne propozycje. Jedną z opcji ma być dołączenie do sztabu Stefana Horngachera w niemieckiej kadrze skoków, który jeszcze kilka lat temu z wielkimi sukcesami prowadził polską drużynę. Byłoby to dla niego prestiżowe stanowisko i szansa na dalszy rozwój w międzynarodowym środowisku. Drugą możliwością jest powrót do Austrii, jego ojczyzny, gdzie również mógłby znaleźć miejsce w strukturach szkoleniowych tamtejszej federacji narciarskiej.

Tak Adam Małysz walczy z hejtem, który się na niego wylewa. Nie dotyka go

Najnowsze