Do pierwszej drużyny wraca za to Jakub Wolny, który uchodzi za skoczka, który dobrze czuje się na skoczniach do lotów, ale ostatnio nie pokazał się z dobrej strony w konkursach kontynentalnych. Wielkim lotnikiem nie jest Wąsek, który w Sapporo (i wcześniej w Zakopanem) zaczął tracić formę. Znów na skoczni Pucharu Świata pokaże się Aleksander Zniszczoł, który ma za sobą kilka udanych prób na japońskiej Okurayamie, w drugim konkursie był nawet 4. po pierwszej serii.
Oczywiście na Kulm zobaczymy Dawida Kubackiego, Kamila Stocha i Piotra Żyłę. Loty wracają w to miejsce po trzech latach przerwy. To na austriackim mamucie jeden z dwóch w konkursów w karierze wygrał Piotr Żyła. 15 lutego 2020 roku wyprzedził Słoweńca Timiego Zajca i Austriaka Stefana Krafta. W 2012 roku na trzecim stopniu podium stanął tam Kamil Stoch, a Dawid Kubacki wciąż czeka na swoje premierowe „pudło” na tym obiekcie.
Apoloniusz Tajner nie traci optymizmu na półmetku zimowego sezonu: - Rywale nam nie odlecieli