Za nami bardzo nieudany sezon w sportach zimowych. Zwłaszcza w skokach narciarskich brakowało osiągnięć, które napawałyby optymizmem. Nieco lepiej było podczas Igrzysk Olimpijskich. Jeden medal i pozycje bliskie podium dawały nadzieję, ale końcówka sezonu brutalnie je rozwiała. Michal Doleżal pożegnał się z kadrą skoczków, choć nie chcieli tego najwięksi liderzy zespołu Kamil Stoch, Piotr Żyła i Dawid Kubacki. Cała trójka krytycznie wypowiadała się na temat decyzji Polskiego Związku Narciarskiego. Mimo to, władze pozostały nieugięte.
Thurnbichlera czeka trudne zadanie. Horngacher i Doleżal nie dali z tym rady
Sam Thurnbichler przyznał, że czeka go niełatwe zadanie. - Celem jest osiągnięcie optimum z uznanymi zawodnikami, stworzenie silnego zespołu na igrzyska w 2026 roku i promowanie zmiany pokoleniowej - mówił nowy trener naszych skoczków w rozmowie z portalem SkiJumping.pl Walter Hofer w obszernym wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" nie miał wątpliwości.
NIE PRZEGAP! Mrożący krew w żyłach wyczyn nowego trenera polskich skoczków! Dla niego strach nie istnieje [WIDEO]
- W sezonie 2022/23 młodsi zawodnicy powinni pójść do przodu, robić postępy, żeby długofalowa sytuacja tej dyscypliny w Polsce była dobra. Thurnbichler będzie musiał to połączyć. Myślę, że to spore wyzwanie - uważa były dyrektor Pucharu Świata w skokach narciarskich. Ta sztuka do tej pory nie udała się ani Horngacherowi, ani Doleżalowi.
Karolina Małysz podczas sesji ślubnej. Zobacz zdjęcia w galerii poniżej!
Tajner: Thurnbichler ma rozbudzić naszą czołówkę
Apoloniusz Tajner w rozmowie z "Super Expressem" przyznał, jakie wyzwanie stoi przed młodym austriackim trenerem. - Myślę, że mając szeroką bazę skoczków, możemy liczyć na efekt już kolejnej zimy. A nawet podczas letniego cyklu Grand Prix. Celem numer jeden są jednak igrzyska 2026 r. Dociągnąć do nich może cała najlepsza i najstarsza trójka [Stoch, Żyła i Kubacki – red.], ale plany musimy opierać na zawodnikach mających teraz od 20 do 28 lat - mówił prezes PZN.
