Dawid Kubacki

i

Autor: AP Dawid Kubacki

Tylko to może powstrzymać Dawida Kubackiego! Niemcy zaczęli się poważnie niepokoić

2020-01-08 8:22

Dawid Kubacki w poniedziałek wygrał Turniej Czterech Skoczni, nokautując przy tym rywali na zawodach w Bischofshofen. Nic więc dziwnego, że w naszym kraju zapanował znowu szał na skoki narciarskie. Tym bardziej, że Kubacki wciąż wydaje się nienasycony i ma apetyt na kolejne triumfy. Wszystko może jednak pokrzyżować pogoda. Ta nie jest w tym roku łaskawa dla organizatorów konkursów. Tym razem z pewnymi problemami przyjdzie się zmierzyć Niemcom. Przed zawodami w Titisee-Neustadt prognozy są niepokojące.

Dawid Kubacki od poniedziałku jest na ustach wszystkich Polaków. Dołączył do zaszczytnego grona triumfatorów prestiżowego Turnieju Czterech Skoczni z naszego kraju. Niektórzy nazywają go "trzecim królem". A to dlatego, że w przeszłości tylko dwóch biało-czerwonych dokonało tego, co on. Przed Kubackim na niemieckich i austriackich obiektach na przełomie roku triumfowali tylko Adam Małysz i Kamil Stoch. Tegoroczny zwycięzca wydaje się być nienasycony. Każdy kolejny doskonały skok przychodzi jak z automatu. Nic dziwnego, że już typowany jest na człowieka, który może zdetronizować Ryoyu Kobayashiego w Pucharze Świata. O tym mówił między innymi Adam Małysz na łamach "Super Expressu".

- Nie jestem hazardzistą, ale... postawiłbym. Wierzę w Dawida, brak mu tylko 200 punktów w klasyfikacji do Kobayashiego. Można to odrobić. W turnieju szło mu jak po sznurku, bo koncentrował się na wykonywaniu skoków, a nie tym, że może zwyciężyć - ocenił były znakomity zawodnik, a obecnie dyrektor naszej kadry skoczków. O tym, co jeszcze powiedział Adam Małysz o ostatnich wyczynach Kubackiego przeczytacie W TYM MIEJSCU. Triumfator tegorocznego Turnieju Czterech Skoczni wydaje się być niepokonany, a jego plany może pokrzyżować tylko... pogoda. I niestety jest duża szansa, że niemieccy organizatorzy konkursów w Titisee-Neustadt przegrają z warunkami atmosferycznymi.

Dawid Kubacki, Kamil Stoch, Piotr Żyła

i

Autor: CyfraSport Dawid Kubacki, Kamil Stoch, Piotr Żyła

Choć do zawodów za naszą zachodnią granicą pozostało jeszcze trochę czasu (zaplanowane są na 17-19 stycznia), to już teraz prognoza pogody nikogo optymizmem nie napawa. W dniach poprzedzających zawody, temperatura w niemieckiej miejscowości ma dochodzić nawet do 10 stopni Celsjusza. To może sprawić, że zniknie śnieg, specjalnie przygotowany na konkursy Pucharu Świata. - W tej chwili mamy wystarczająco dużo śniegu, natomiast ostateczną decyzję poznamy w czwartek. Mamy nadzieję, iż tym razem zawody dojdą do skutku - skomentował portalowi skijumping.pl komitet organizacyjny z pewną dozą niepewności.

Co ciekawe, w poprzednim sezonie w Titisee-Neustadt zawody nie doszły do skutku przez... wysokie temperatury. Sprawiły one, że skończyły się zapasy śniegu. Dodatkowo letniej aurze towarzyszył silny wiatr, uniemożliwiający jakąkolwiek rywalizację na skoczni. Jak będzie w tym roku? Przekonamy się już za niespełna dwa tygodnie. W najbliższy weekend najlepsi skoczkowie na świecie stoczą bój o pucharowe punkty we włoskim Predazzo.

Najnowsze