Vonn i Riesch to bliskie przyjaciółki, razem spędzające święta i razem wybierające się na kupowanie ciuchów. Jednak na stoku walczą, jakby chodziło o życie. Chodzi zaś "tylko" o czwartą Kryształową Kulę dla Lindsey, która triumfowała w trzech poprzednich sezonach, a na początku czwartego przeżyła lekkie załamanie formy. Okazję natychmiast wykorzystała Maria Riesch, która obecnie w punktacji Pucharu Świata prowadzi z 1232 pkt. przed Lindsey Vonn - 1087. Trzecia Austriaczka Elisabeth Goergl praktycznie już się nie liczy, bo ma zaledwie 628 "oczek" na koncie.
Lindsey i Maria toczą więc "prywatny" pojedynek, którego losy zaczynają się stopniowo odwracać. 145 punktów przewagi Riesch to niewiele, bo do zamknięcia rywalizacji w PŚ zostało jeszcze 17 konkurencji i teraz to Vonn wygrywa raz po raz.
Męski PŚ ma już zdecydowanego faworyta. Prowadzi w nim Chorwat Ivica Kostelic - 1030 pkt. przez Szwajcarem Silvanem Zurbriggenem - 629 i Norwegie Akselem-Lundem Svindalem - 585.