Klemens Murańka

i

Autor: Paweł Skraba/Super Express Klemens Murańka

Koniec kariery

Wielki talent polskich skoków zakończył karierę. Informacja jakiej nikt się nie spodziewał. To koniec

2024-09-10 20:25

Ta wiadomość gruchnęła, jak grom z jasnego nieba. Skoczek narciarski i reprezentant Polski podjął decyzję w sprawie swojej przyszłości. 30-latek zdecydował, że kończy karierę. Informacja na ten temat została opublikowana przez portal "skijumping.pl". Ponadto w rozmowie ze skoczkiem zostały przedstawione powody, dla których Murańka zdecydował się na taki krok.

Klemens Murańka znany także, jako Klimek Murańka to były skoczek narciarski, który wielokrotnie pokazywał na zawodach, że drzemie w nim ogromny potencjał. 30-latek przez całą swoją karierę zdobywał złote medale w Letnim Pucharze Kontynentalnym (2017 i 2019 rok), Olimpijskim festiwalu młodzieży Europy w drużynie w Libercu (2011 rok), a także na mistrzostwach świata juniorów w Val di Fiemme (2014). Jedno z najważniejszych medali w karierze Murańki miało miejsce w Falun, gdzie na mistrzostwach świata w drużynie wywalczył brązowy medal razem z Piotrem Żyłą, Janem Ziobro oraz Kamilem Stochem.

Murańka w rozmowie z portalem "skijumping.pl" podał przyczyny zakończenia kariery. - Zdecydowałem się zakończyć karierę. Oczywiście nie stało się to z dnia na dzień. Przymierzałem się do tego przynajmniej od dwóch-trzech sezonów. Uznałem, że z roku na rok coraz trudniej znaleźć mi motywację. Między innymi z powodu problemów z pobolewającymi biodrami, w przypadku których miałem ograniczony zakres ruchomości. Ciągnąłem tak od 2019 roku, borykając się z takimi kłopotami. Mój organizm fizycznie i psychicznie odmówił posłuszeństwa, a skoki nie sprawiały mi na tyle dużo przyjemności, abym dalej to kontynuował - rozpoczął skoczek.

Klemens Murańka zakończył karierę! Reprezentant Polski wskazał powód

Murańka był na zgrupowaniu w podhalańskiej grupie bazowej, jednak decyzja w takiej sytuacji mogła być tylko jedna. - Na ten sezon znalazłem się w podhalańskiej grupie bazowej. Starałem się zmobilizować, zacząłem się odchudzać i normalnie trenowałem. Szukałem też odpoczynku psychicznego i wytchnienia, aby nabrać rozpędu w nowym okresie przygotowawczym. Na początku sezonu porozmawiałem z Krzysztofem Miętusem, trenerem bazowym, że potrzebuję więcej pola do manewru i poprosiłem o to, by nie skupiać się tak bardzo na mojej wadze, abym mógł ciężko trenować i schudnąć przed samą zimą. Taki był plan, że da mi to swobodę i oddech psychiczny. Z biegiem czasu, mimo luźniejszego podejścia do mojej wagi, trudno było mi znaleźć motywację. Stwierdziłem, że nie ma to sensu i wolę zakończyć. Starałem się znaleźć chęć do podjęcia działań, ale nie udało się niczego wykrzesać - podkreślił skoczek w rozmowie ze "skijumping.pl".

Listen on Spreaker.
Najnowsze