Pomimo tego, że minęło już sporo czasu od momentu, kiedy Adam Małysz zakończył karierę sportową, jego ukochana dyscyplina nadal odgrywa wielką rolę w jego życiu. Nie tylko ze względu na fakt, że "Orzeł z Wisły" jest obecnie prezesem Polskiego Związku Narciarskiego, ale również dlatego, że wciąż ma on wiele przemyśleń i doświadczeń zebranych podczas kolejnych zawodów. W niedawnej rozmowie z Arturem Andrusem w programie "NieDoMówienia", były skoczek nie tylko podzielił się swoimi przemyśleniami na temat skoków na mamutach, ale także zdradził kilka smaczków ze swojego obecnego życia.
To jest silniejsze od Adama Małysza. Wszystko się wydało. Prezes PZPN nie może się oprzeć, kiedy ma narty na nogach
Okazuje się, że od czasu zakończenia sportowej kariery, Adam Małysz ani razu nie miał w głowie powrotu na belkę startową, nawet w celach rekreacyjnych. Nie oznacza to jednak, że od tamtej pory nie latał na nartach. "Orzeł z Wisły" zdradził bowiem, że zdarza mu się wyskoczyć z hopki, kiedy znajduje się na stoku narciarskim. Przeszłość jest bowiem silniejsza od niego.
Wydało się! Adam Małysz robi to, kiedy nikt nie patrzy. To silniejsze od niego, "Orzeł z Wisły" nie może się oprzeć
- Na nartach skokowych nie oddałem skoku od zakończenia kariery. Wielu dziennikarzy mówiło, że jak będę zapinał narty skokowe i będę chciał iść skoczyć nawet dla przyjemności, to żebym dał znać. Nie mam takiej potrzeby. Oczywiście, jak jadę sobie gdzieś na narty zjazdowe i jak widzę jakąś hopkę, czy cokolwiek, no to jest jasną sprawą. Jest pozycja przyjmowana, odbicie i pozycja „V”, ale bez telemarku, bo w nartach zjazdowych ciężko by było. - zdradził prezes Polskiego Związku Narciarskiego ujawniając, że zdarza mu się poszaleć na stoku narciarskim.
Zobaczcie, jak mieszka Adam Małysz, klikając w galerię zdjęć poniżej!