Michal Doleżal ostatnie sześć lat poświęcił na pracę w reprezentacji Polski. Pierwsze trzy lata spędził u boku Stefana Horngachera i był jego asystentem odpowiedzialnym przede wszystkim za kombinezony, a kolejne trzy sezony pracował już jako pierwszy trener kadry. I w tym okresie święcił ze skoczkami największe triumfy.
Justyna Kowalczyk o przyszłości swojego dziecka. Dla nas to przerażające zdjęcie
Są nowe informacje o Doleżalu. Historia zatoczy koło?
Pod jego wodzą biało-czerwoni wygrywali m.in. Turniej Czterech Skoczni, czy też zdobyli medal igrzysk olimpijskich. Przed objęciem kadry przez Doleżala obawiano się, jak Czech poradzi sobie w nowej roli, ale wyglądało to całkiem nieźle. Dopiero ostatni sezon w wykonaniu biało-czerwonych był bardzo słaby i "nadszarpnął" opinię o szkoleniowcu.
Stefan Horngacher stał nad przepaścią. Klęska była blisko, legendarny trener zdradził wszystko
Zawodnicy zupełnie nie mogli nawiązać do najlepszych czasów w skokach i czołowe lokaty zajmowali bardzo rzadko. Jedynym sukcesem był tak naprawdę brązowy medal olimpijski, wywalczony przez Dawida Kubackiego. Ostatecznie PZN postanowił pożegnać się z Doleżalem i umowa z trenerem nie została przedłużona na kolejne sezony.
Horngacher sięgnie po Doleżala? Współpraca jest możliwa
Po odejściu Czecha z biało-czerwonej kadry spekulowano, że może trafić do reprezentacji Włoch. Ta opcja wydaje się jednak mniej prawdopodobna. - Na koniec sezonu Doleżal rozmawiał z włoską federacją, choć nie wiem, czy doszło do przedstawienia formalnej propozycji. Na ten moment najbardziej prawdopodobny scenariusz to dalsza praca Andrei Morassiego - powiedział w rozmowie z TVP Sport Francesco Paone, włoski dziennikarz.
W takiej sytuacji bardzo możliwy wydaje się inny scenariusz. Prawdopodobne jest, że historia zatoczy koło i Doleżal znów będzie współpracował ze Stefanem Horngacherem. Austriak chętnie widziałby Czecha w swoim sztabie szkoleniowym i niewykluczone, że Doleżal przeniesie się za naszą zachodnią granicę.