Adam Małysz, Kamil Stoch

i

Autor: Andrzej Lange/SE Adam Małysz, Kamil Stoch

Wielkie pieniądze!

Wydało się, ile kosztuje utrzymanie sztabu Kamila Stocha. Małysz zapewnił następcy godne warunki

2025-01-01 21:42

Kamil Stoch to jeden z największych nieobecnych Turnieju Czterech Skoczni. Po nieudanym początku sezonu zrezygnował z walki o Złotego Orła i trenuje przed dalszą częścią sezonu pod okiem własnego sztabu kierowanego przez Michala Doleżala i Łukasza Kruczka. Byli trenerzy objęli 37-latka po ostatniej słabej zimie, ale ich praca nie przyniosła na razie dobrego efektu, mimo że zapewniono im naprawdę godne warunki. Adam Małysz zdradził, ile kosztuje utrzymanie sztabu Stocha.

Wokół Kamila Stocha jest głośno nawet wtedy, kiedy nie skacze w zawodach. Doskonale widać to podczas trwającego Turnieju Czterech Skoczni, z którego trzykrotny mistrz olimpijski zrezygnował po słabej pierwszej części sezonu, a konkretnie po nieudanym występie w Engelbergu. 37-latek zamiast walki o czwarty triumf w karierze w niemiecko-austriackiej imprezie wybrał spokojne treningi przed dalszą częścią sezonu. Dbają o nie Michal Doleżal i Łukasz Kruczek, którzy przygotowywali Stocha do tego sezonu po ostatniej rozczarowującej zimie. Polski Związek Narciarski zadbał o to, żeby indywidualny sztab polskiego mistrza miał wszystko, czego potrzeba, a to wymaga sporych pieniędzy.

Już kiedy skoczek ogłosił, że odłączy się od grupy Thomasa Thurnbichlera i śladem Adama Małysza będzie miał własnego trenera, jego wielki poprzednik - obecnie prezes PZN - zapowiadał, że będzie potrzebował pomocy w finansowaniu. Na szczęście wszystko udało się dopiąć i Stoch przygotowywał się do sezonu zgodnie ze swoim pomysłem, a w trakcie TCS Małysz zdradził w rozmowie z WP SportoweFakty, ile to kosztuje.

Łukasz Kruczek i Michal Doleżal przyszli do nas przed sezonem i wyliczyli, że potrzebują miliona rocznie. W tym są wypłaty dla Łukasza, Michala, serwismena, transport, zgrupowania, sprzęt. Ta kwota nie jest rażąca, bo pewnie nie zdajesz sobie nawet sprawy, jak drogie są takie rzeczy - zaczął prezes PZN. - Kiedy do nas przyszli, nie było mowy, abyśmy byli w stanie im to sfinansować. Łączyliśmy więc część specjalistów kadry z ich grupą i tak to funkcjonowało. Dziś mamy podpisaną umowę ze sponsorem właśnie pod to przedsięwzięcie i możemy im zapewnić wszystko, czego oczekują. Łącznie to będzie mniej niż milion, ale aktualnie mogą pracować tak, jak sobie to wymarzyli.

Nie do wiary jak wygląda teraz legendarna rywalka Justyny Kowalczyk, Marit Bjoergen! Szok, co dzieje się z Norweżką

Po kilku miesiącach Małysz nie jest w stanie ocenić, czy decyzja Stocha była słuszna, ale co ciekawe sam proponował mu podobne rozwiązanie już kilka lat temu!

Nie wiem, czy to na sto procent był właściwy krok, ale jeśli zawodnik takiej klasy przychodzi do ciebie i mówi, że chce spróbować i nadal koncentrować się wyłącznie na skokach, to warto mu pomóc. Ja to proponowałem Kamilowi jeszcze za czasów prezesury Apoloniusza Tajnera. Mówiłem Piotrkowi, Kamilowi i Dawidowi, że może warto podzielić kadry i skierować ich na bardziej indywidualny trening. Ale oni nie chcieli - przyznał legendarny "Orzeł z Wisły".

SuperSport
Czy trener naszych piłkarzy mówi PRAWDĘ? | SuperSport

Najnowsze