- Jej parametry życiowe unormowały się, a dzięki temu lekarze mogli zacząć proces wybudzania pacjentki ze śpiączki farmakologicznej - powiedział nam dr Stanisław Szymanik, przebywający w Hiszpanii lekarz Polskiego Związku Narciarskiego. - Nie wiadomo, ile potrwa wybudzanie. Może dwa dni, może pięć, może jeszcze inaczej. Przy urazach czaszkowo-mózgowych trzeba pozwolić działać czasowi. Nie sposób też przewidzieć, kiedy zawodniczka będzie w stanie wrócić do kraju.
Polskiej narciarce towarzyszy w szpitalu mąż i trener Tomasz Żerebecki. PZN zarezerwował mu hotel w pobliżu szpitala, przedłużył okres wynajęcia samochodu i wykupił otwarte bilety lotnicze.
Zdaniem doktora Szymanika Polka jest pod bardzo dobrą, w pełni profesjonalną opieką medyczną w placówce, która specjalizuje się w urazach.