Trzęsienie ziemi po odejściu Stoeckla. Polski Związek Narciarski dostał wytyczne
Polski Związek Narciarski milczy po odejściu Alexandra Stoeckla. Austriak kilka dni temu złożył rezygnację z funkcji dyrektora sportowego ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej informując dodatkowo, że nie chce komentować tej sprawy. To było pokłosiem m.in. słów Adama Małysza, który zdecydował się dość ostro skrytykować Stoeckla publicznie twierdząc, że jego dotychczasowe działania nie przynoszą zbyt wielkich rezultatów w porównaniu do kwot, jakie inkasuje. Po odejściu Norwega z PZN pojawiło się wiele słów krytyki - przede wszystkim pod adresem prezesa związku, który został zrównany z ziemią. Wielu fanów skoków narciarskich spodziewało się również, że do sprawy odniesie się sam Małysz lub PZN wyda jakiekolwiek oświadczenie, ale nic takiego się nie wydarzyło. Powód ma być jeden i bardzo prosty.
Adam Małysz zrównany z ziemią przez legendę! Nagle padły słowa o upadku
Zobaczcie, jak mieszka Adam Małysz, klikając w galerię zdjęć poniżej!
Zapadła pilna decyzja w PZN! Adam Małysz nabrał wody w usta po bolesnej rezygnacji Stoeckla
Jak udało się ustalić "Interii", na komentarz Polskiego Związku Narciarskiego lub "Orła z Wisły" będziemy musieli poczekać co najmniej jeszcze kilka dni. Według doniesień, "Wszyscy mają się wstrzymać od komentarzy do posiedzenia zarządu PZN", które ma odbyć się pod koniec tygodnia.
Co więcej, niewykluczone, że Adam Małysz będzie chciał porozmawiać jeszcze z Alexandrem Stoecklem i być może zaprosić go na posiedzenie zarządu Polskiego Związku Narciarskiego, aby wyjaśnić z nim zaistniałą sytuację. Ewentualne komentarze w tej sprawie mogłyby nie poprawić pozycji związku i Adama Małysza w tej rozmowie.
To, co dzieje się obecnie w Polskim Związku Narciarskim oraz w reprezentacji Polski skoczków mocno wpływa na nastroje wśród kibiców. Po informacji o nagłej rezygnacji Stoeckla wielu internautów, przede wszystkim na platformie "X" domagało się nawet dymisji Adama Małysza wskazując, że to właśnie on jest odpowiedzialny za to, jak obecnie wygląda sytuacja polskich skoków.