Zdjęcie męża Justyny Kowalczyk przeraża wielu. Wymowny komentarz byłej biegaczki

Justyna Kowalczyk po zakończeniu kariery odnalazła szczęście w życiu prywatnym. Poznała człowieka, z którym postanowiła spędzić resztę życia. Kacper Tekieli to znany alpinista i nic dziwnego, że oboje szybko przypadli sobie do gustu. Dzielą bowiem swoje pasje i sport nie jest obojgu obcy. Para doczekała się już dziecka i synek od najmłodszych lat towarzyszy im w długich wędrówkach. Jednak czasami sytuacja jest tak ekstremalna, że mąż Justyny Kowalczyk musi zostawić bliskich na dole. Najnowsze zdjęcie, jakie opublikował na Instagramie, pokazuje, że jego sposób na życie bywa bardzo niebezpieczny i od ujęcia amatorom aż włos jeży się na głowie!

Adam Małysz ogłosił przewrót w PZN. Poważna zmiana! Zaskakująca decyzja prezesa

Kacper Tekieli pokazał zdjęcie, po którym można się bać

Kacper Tekieli co rusz szuka nowych miejsc, w których mógłby realizować swoją pasję. Ostatnio pojawił się w Chorwacji, gdzie istnieje niemal pionowa ściana skalna - istny raj dla alpinistów. Jeśli ktoś chce jednak spróbować swoich sił podczas tego wyzwania, to musi mieć ogromne doświadczenie. Inaczej wszystko może skończyć się bardzo źle, a wystarczy spojrzeć na zdjęcie na portalu społecznościowym, by nabrać szacunku i respektu do zajęcia wybranka serca multimedalistki olimpijskiej.

Tekieli postanowił wspinać się na szczyt Anica Kuk. Jego zdjęcie na Instagramie szybko zyskało popularność. On sam nie był zbyt wylewny podpisując obrazek. Ograniczył się tylko do "6 X 2022", oznaczającego datę, gdy zdobył wymagający szczyt.

Żona Macieja Kota wypięła pośladki publicznie. Ludzie nie mogli sobie odpuścić, gdy je zobaczyli

Wymowny komentarz Justyny Kowalczyk

Choć Justyna Kowalczyk stara się w internecie dbać o prywatność, to tym razem nie powstrzymała się od skomentowania zdjęcia bliskiej sobie osoby. Jej komentarz jest bardzo wymowny. Z jednej strony udzieliła rady mężowi, a z drugiej rozbawione emotikony potwierdzają, że wierzy w jego umiejętności. "Trzymaj się, bo spadniesz" - napisała krótko była biegaczka narciarska z Kasiny Wielkiej.