Akurat w środę Radwańska miała przerwę od występu w turnieju legend. Z pewnością liczyła, że gdy wróci na londyński kort, wciąż będzie mogła kibicować innym reprezentantom Polski. Po porażkach Igi Świątek i Huberta Hurkacza w pierwszym tygodniu Wimbledonu, szczególnie duże nadzieje wiązano z deblowym występem Alicji Rosolskiej. 36-letnia polska tenisistka wystąpiła w tym turnieju w parze z Nowozelandką, Erin Routliffe. Rozstawione z "11" panie radziły sobie świetnie, gdyż doszły do ćwierćfinału, jednak w środę przegrały walkę o półfinał. Po zwycięstwach z parami: Begu/Kalinina (6:4, 6:4), Harrison/Santamaria (6:7, 7:5, 7:6) i Muhammad/Shibahara (6:4, 7:6) nadeszła porażka z Amerykankami. Danielle Collins i Desirae Krawczyk okazały się lepsze w trzech setach (6:1, 6:7, 6:3) i awansowały do półfinału, w którym zmierzą się z rozstawionymi z numerem 1 Elise Mertens i Shuai Zhang.
Wimbledon PREMIE w deblu Ile zarobiła Alicja Rosolska?
Podczas Wimbledonu spore zainteresowanie wzbudziła dziennikarka Polsatu. Patrycja Zahorska regularnie pracowała przy studiu i zachwyciła fanów
Radwańska może poczuć się jak za dawnych lat. Czarny dzień Polaków na Wimbledonie
Wcześniej w środę klęski w 1/8 finału juniorskiego Wimbledonu odnieśli polscy juniorzy. Jako pierwszy gorzką pigułkę w środę przełknął Martyn Pawelski. Jedna z największych nadziei męskiego tenisa w Polsce była rozstawiona z numerem 15, ale musiała uznać wyższość Learnera Tiena ze Stanów Zjednoczonych. We wcześniejszych dwóch rundach Pawelski pokonał Patricka Brady'ego (6:3, 6:0) i Paula Barbiera Gazeu (6:7, 6:2, 6:4). Niestety, w 1/8 finału Polak przegrał z Amerykaninem w trzech setach (3:6, 7:6, 2:6) i pożegnał się z juniorskim Wimbledonem.
Agnieszka Radwańska z klasą wróciła na kort! Wielokrotnie słyszała jedno zdanie, co za uznanie
Z kolei wśród dziewczyn porażkę poniosła Olivia Lincer. Polska juniorka w drodze do 1/8 finału pokonała Sarę Saito (6:3, 6:4) i rozstawioną z "11" Johanne Christine Svendsen (7:6, 7:5). Zwycięstwo z Dunką było sporym sukcesem tenisistki, która dopiero od 1 marca występuje pod polską flagą. Wcześniej grała jako Amerykanka, jednak zdecydowała się reprezentować Polskę. Niestety, w walce o ćwierćfinał przegrała z Kanadyjką, Victorią Mboko (0:6, 7:6, 4:6).
Tym samym Agnieszka Radwańska może poczuć się jak za dawnych lat. W czasach świetności bardzo często bywało tak, że była ostatnią przedstawicielką Polski w wielkoszlemowym turnieju. Oczywiście, tegoroczny występ w imprezie legend nie może równać się walce o seniorskie czy nawet juniorskie sukcesy, ale "Isia" rozegra jeszcze co najmniej dwa deblowe mecze. W parze z Jeleną Janković gra w grupie B, w której zmierzy się jeszcze z parami Casey Dellacqua/Alicia Molik i Daniela Hantuchova/Laura Robson. Kolejne spotkanie krakowianki już w czwartek!