Ważny głos w sprawie hejtu na Igę Świątek
Iga Świątek w kilka lat przebiła się na sam szczyt tenisowej rywalizacji i niechętnie z niego schodzi – od objęcia pozycji liderki tylko raz i to na krótki czas musiała ustąpić Arynie Sabalence. Ogromne sukcesy Polki nie zawsze są jednak doceniane przez kibiców, o czym ona sama wielokrotnie opowiadała. Iga Świątek może oczywiście liczyć na wsparcie swojego sztabu, w tym przede wszystkim psycholożki Darii Abramowicz, z którą współpracuje od lat. Po jej stronie stają także inne wielki osobistości sportu, jak na przykład Dariusz Szpakowski.
Szpakowski nie rozumie, jak można hejtować Świątek
Dariusz Szpakowski przygotowuje się do komentowania kolejnego wielkiego turnieju w karierze. Mimo że do Euro 2024 pozostało już niewiele czasu, to legendarny komentator skupia się nie tylko na piłce nożnej, ale śledzi też poczynania m.in. właśnie Igi Świątek. W rozmowie z Kubą Wojewódzkim i Piotrem Kędzierskim w podcaście Onetu Dariusz Szpakowski był zszokowany, że tak ważna postać w polskim sporcie w ogóle musi stykać się z hejtem. – Miałem okazję niedawno spotkać się z jej menedżerką, która wspomniała o hejcie. Pomyślałem sobie: "jaki hejt?!" Pewnie powodem jest to, że zarabia duże pieniądze. Do cholery jasnej, mamy taką ikonę. Niech ludzie wyjdą na kort i zobaczą, jak to jest! – pieklił się Dariusz Szpakowski.
Słynny dziennikarz zauważa, że Świątek musi mieć świetne przygotowanie mentalne do gry w tenisa na takim poziomie. – W tym sporcie jedna piłka może wszystko odwrócić, trzeba mieć dobry mental. Zwłaszcza jeśli masz 22-lata. (…) Nie raz słyszę krytykę pod jej adresem. Wtedy zawsze odpowiadam: 'ludzie, nie narzekajmy. Tyle już osiągnęła, a jest Polką – dodaje Szpakowski.