Dla Polaka był to pierwszy turniej po imprezie w Paryżu. O ile jego występ w grze singlowej na trawiastych kortach w Stuttgarcie okazał się niepowodzeniem, bo odpadł w II rundzie po porażce z Węgrem Martonem Fucsovicsem, to w deblu Polak odniósł duży sukces. Jego partnerem był Chorwat Mate Pavić , aktualnie trzeci deblista rankingu ATP. Polsko-chorwacki debel od początku turnieju zmiatał rywali z kortu i w drodze do dzisiejszego finału stracił tylko jednego seata, w meczu przeciwko braciom Tsitsipasom z Grecji. Ich rywalami w finale byli Tim Puetz (Niemcy) i Michael Venus (Nowa Zelandia). Mecz był bardzo zacięty i kończył się tie-breakami w obu setach. Swoją wyższość pokazali w nich Polak i Chorwat wygrywając ostatecznie 7:6(3), 7:6(5). Za zwycięstwo otrzymali po 250 punktów w rankingu ATP oraz 38 580 euro do podziału. Po tym zwycięstwie Hurkacz przesunął się na 30 miejsce w rankingu ATP deblistów, najwyższe w karierze.
Iga Świątek i Daria Abramowicz wożą się potężnym Mercedesem. Humory dopisują przed Wimbledonem
Nasz tenisista od wtorku będzie rywalizował w kolejnym turnieju w Niemczech, na trawiastych kortach w Halle. Wystąpi zarówno w singlu jak i deblu, w którym zagra z Sebastianem Kordą z USA. Dla Hurkacza będzie to kolejny etap przygotowań do tegorocznego Wimbledonu rozpoczynającego się 27 czerwca.
Tak tata Igi Świątek relaksuje się przed Wimbledonem. Chillowe chwile! Mamy to na zdjęciach