Iga Świątek

i

Autor: AP PHOTO Iga Świątek

Wyznanie mistrzyni

Iga Świątek musi się z tym mierzyć. Gorzkie słowa mistrzyni, wymaga to dużej odporności

2023-01-17 7:58

Iga Świątek udanie rozpoczęła przygodę z tegorocznym Australian Open. Chociaż Polka nie miała łatwej przeprawy z Jule Niemeier, awansowała do drugiej rundy i pozostaje w walce o zwycięstwo na pierwszym turnieju wielkoszlemowym w 2023 roku. Po rywalizacji z Niemką Świątek nie ukrywała, że w porównaniu z ubiegłym rokiem, musi mierzyć się ze zdecydowanie większą presją.

Iga Świątek od ubiegłego roku stała się faworytką numer jeden do najważniejszych trofeów w rozpoczętym niedawno sezonie. Reprezentantka Polski w najbliższych miesiącach będzie broniła wielu tytułów oraz punktów w rankingu. Tym samym jej rola w światowym tenisie ulegnie pewnej zmianie, bo z roli "objawienia" stanie się zawodniczką, którą wszystkie inne będą chciały pokonać, a oczekiwania kibiców będą większe.

Iga Świątek przyznała to w prost. Musi się z tym mierzyć

Bo każda ewentualna porażka będzie szeroko komentowana w tenisowym świecie. Jak na razie Świątek powodów do zmartwień nie ma, bo w pierwszej rundzie Australian Open uporała się z Jule Niemeier. Mecz ten nie był dla Polki łatwy, bo w niektórych momentach Niemka wysoko zawiesiła poprzeczkę, ale najważniejsze, że to Świątek doprowadziła sprawy do końca. Na konferencji po meczu przyznała, że musi mierzyć się z rosnącą presją, co nie jest łatwe.

- Czuję bardziej oczekiwania ludzi, ale wiem, że mogę nad tym pracować. Chciałabym, aby niektórzy byli bardziej świadomi tego, jak to jest rywalizować w każdym tygodniu swojego życia. Wydaje mi się, że czasami ludzie traktują mnie nie jak człowieka, a robota, który musi zwyciężać. Może byłoby trochę łatwiej, gdyby było mniej osób oceniających - przyznała liderka rankingu WTA.

Sonda
Czy Iga Świątek wygra Australian Open 2023?
Super Tenis (16.01)
Najnowsze