Raszynianka w San Francisco obserwowała z trybun starcie Golden State Warriors z Charlotte Hornets (128:92), a gdy pokazano ją na telebimie, została powitana przez kibiców solidną porcją braw. Świątek towarzyszyła psycholog Daria Abramowicz, która praktycznie nie opuszcza na krok pięciokrotnej mistrzyni turniejów wielkoszlemowych. To nie była pierwsza wizyta naszej reprezentantki na innej niż tenisowa arenie. W trakcie zeszłorocznych igrzysk olimpijskich w Paryżu Świątek pojawiła się m.in. na meczu siatkarzy.
Przyjemności przyjemnościami, ale najważniejsze są rzecz jasna zbliżające się milowymi krokami zmagania w Indian Wells. Świątek wygrywała tam już dwa razy, w tym w zeszłym roku i jeśli teraz nie obroni tytułu, to prawdopodobnie jej strata do liderki rankingu WTA Aryny Sabalenki ponownie się zwiększy. Jak już wspomnieliśmy Polka w 2024 r. triumfowała w Indian Wells, z kolei Sabalenka odpadła w 4. rundzie.
Iga Świątek przyłapana na meczu NBA. Towarzyszyła jej psycholog Daria Abramowicz
Świątek do USA wybrała się po turniejach w Dausze i Dubaju. W Dausze odpadła w półfinale, przegrywając już po raz piąty z Jeleną Ostapenko, z kolei w Dubaju w ćwierćfinale lepsza od niej okazała się Mirra Andriejewa. W obu tych spotkaniach Świątek puściły nerwy - w trakcie meczu z Ostapenko Polka zdemolowała swoją rakietę, a po starciu z Andriejewą nie podała ręki swojemu trenerowi, Wimowi Fissettowi.
"Doha i Dubaj… Główny wniosek to poczucie, że podobały mi się wyzwania i rozwiązywanie problemów podczas tych turniejów. Cieszę się jednak, że mam choć kilka dni na odpoczynek i powrót do równowagi, bo sporo kosztował mnie ten czas. Prawie trzy ciężkie tygodnie, nieustanna praca nad koncentracją, granie jakościowych meczów, konfrontowanie się z wymagającymi przeciwniczkami – to wszystko zostawia pewien ślad. Jestem bardzo zadowolona i dumna z tego, jak przepracowaliśmy razem z moim zespołem ten czas, jak zadbaliśmy o standardy i już nie mogę doczekać się Kalifornii. A na koniec – jeszcze raz – gratulacje dla Jasmine i Anny za turniej w Dubaju. Świetne historie, które mogą być inspiracją dla wielu kolejnych" – podsumowała Świątek w mediach społecznościowych dwa ostatnie turnieje.