Iga Świątek, konferencja prasowa Oshee

i

Autor: Artur Hojny / Super Express Iga Świątek, konferencja prasowa Oshee

wpadła na chwilę do Polski

Iga Świątek szczerze przed wyjazdem do Niemiec. Wskazała, co jest dla niej wyzwaniem

2023-06-19 19:01

Iga Świątek (22 l.) po krótkim urlopie na Majorce wpadła na kilka dni do Warszawy. W poniedziałek spotkała się z dziennikarzami na konferencji prasowej zorganizowanej przez jej sponsora, producenta napojów Oshee. A już we wtorek wyruszy do Niemiec, gdzie spróbuje wreszcie zaprzyjaźnić się z trawą. - Liczę na trenera Tomka Wiktorowskiego, który z Agnieszką Radwańską już rozgryzł, jak na niej grać - uśmiechała się Iga.

Po trzecim triumfie w Roland Garros mistrzyni wyskoczyła na Majorkę, gdzie była gościem Rafaela Nadala. - To był bardzo dobry pomysł, bo lepiej się odpoczywa na wyspie blisko wody niż w domu. Potem trenowałam już w Warszawie na sztucznej trawie, ale na prawdziwej zacznę dopiero we wtorek w Niemczech - zdradziła plany Iga Świątek, która do gry wróci 26 czerwca w Bad Homburg. - Na pewno nam dobre wspomnienia z juniorskiego Wimbledonu, który wygrałam, ale jeżeli chodzi o seniorski to zdecydowanie chciałabym się poprawić. Myślę, że ten progres przyjdzie wraz z wiekiem i doświadczeniem. Wciąż daję sobie czas, żeby nauczyć się na trawie grać. Mój pomysł na grę na mączce przychodzi dość naturalnie, zawsze wiem, co mam robić. A z trawą jest inaczej - przyznała Iga.

Iga Świątek dopadła Simonę Halep! Rumunka już nic nie mogła zrobić

- Iga ma w sobie taki tenis, który prędzej czy później, a ja myślę, że jednak prędzej, zaskoczy także na trawie - wtrącił trener Tomasz Wiktorowski. - Z trawą trzeba się ograć, a czas na przygotowani jest krótki. Ale pomysł na to oczywiście mam i już zaczęliśmy wprowadzać delikatne modyfikacje - zdradził.

Co jest dla Igi Świątek największym wyzwaniem na trawiastych kortach? Niski kozioł piłki i szybkie tempo gry, czy może jednak - jak uważa Agnieszka Radwańska - przełamanie pewnych mentalnych blokad?

- Myślę, że to mikst kilku czynników i trudno mi wybrać jeden - analizowała liderka rankingu WTA, odpowiadając na pytanie "Super Expressu". - Na pewno wyzwaniem jest przyzwyczajenie się do innych warunków i do tego, że piłka dużo niżej się odbija i np. moje ulubione zagranie czyli top-spin (uderzenie z postępującą rotacją, red.) mniej roboty tutaj robi niż na mączce. Również te moje wślizgi, które działają na innych nawierzchniach, tutaj nie są do końca dobrym pomysłem, bo na trawie po prostu ciężko się wtedy zatrzymać. Niestety te trzy tygodnie to jest za mało czas, żeby to wszystko zautomatyzować, a wtedy dochodzi trochę stresu - przyznała.

Sonda
Czy Iga Świątek wciąż będzie dominowała w kobiecym tenisie?
Najnowsze