Iga Świątek po powrocie z Dubaju spędziła w Polsce tylko kilka dni. Najlepsza tenisistka na świecie wyruszyła już w daleką podróż do USA, gdzie walczyć będzie w dwóch wielkich turniejach - w Indian Wells i Miami Open. Rok temu Iga Świątek wygrała obie prestiżowe imprezy, zgarniając "słoneczny dublet". Kontynuowała wtedy swoją niezwykłą serię 37 zwycięstw, która została przerwana dopiero na trawie Wimbledonu. Teraz przed Igą Świątek obrona aż 2000 punktów wywalczonych w Indian Wells i Miami.
Iga Świątek w niezwykłej sesji! ZDJĘCIA zachwyciły fanów
Przed wylotem do USA Iga Świątek zdradziła, że wkrótce jej kibice będą mogli podziwiać efekty nowej sesji zdjęciowej dla firmy Xiaomi, jednego ze sponsorów tenisowej gwiazdy. "Jestem mega ciekawa, bo czuję, że zdjęcia będą super jakości" - napisała do fanów Iga Świątek, zdradzając, że zdjęcia robiono nie aparatem, a telefonem chińskiego producenta. Zdjęcia, które wywołały duże emocje wśród kibiców liderki rankingu WTA, już można podziwiać na reklamowych billboardach. Pojawiło się też wideo z niezwykłej sesji Igi Świątek, które można obejrzeć poniżej.
Iga Świątek po powrocie z Dubaju postanowiła zwrócić się do kibiców. W poruszającym wpisie w mediach społecznościowych liderka rankingu WTA skomentowała swój ostatni występ i reakcje kibiców na jej porażkę 4:6, 2:6 z Barborą Krejcikovą. Zmagająca się z infekcją Polka w boju o tytuł okazała się słabsza od świetnie dysponowanej Czeszki, która w Dubaju pokonała kolejno 2. rakietę świata (Arynę Sabalenkę), 3. rakietę świata (Jessicę Pegulę), a na koniec liderkę rankingu. Po tej porażce na Igę Świątek znów spadła lawina krytyki...
Iga Świątek pisze do kibiców. Ważny apel, poruszające słowa
"Wczoraj byłam jeszcze w Dubaju, dziś już dotarłam do Warszawy, a zaraz znów wylatuję, do Indian Wells. Ostatnie kilka tygodni były dla mnie i dla nas bardzo intensywne i pełne wyzwań, ale ciężko pracowaliśmy i zrobiliśmy progres w wielu obszarach" - zaczęła swój wpis Iga Świątek. "Bardzo cieszyłam się turniejami w Doha i w Dubaju, mimo choroby, i mimo że drugi z finałów przegrałam (duże gratulacje dla Barbory!), to wiem, że mój poziom był dobry i że dałam z siebie wszystko co mogłam, od kilku dni zmagając się z infekcją. Rzadko czytam o sobie w Internecie, ale tym razem to zrobiłam. Widziałam, że wielu z Was miało wyższe oczekiwania co do mojej dyspozycji tego dnia. Mogę tylko powiedzieć, że jestem po prostu człowiekiem, nie robotem. Człowiekiem, który ma za sobą dwa udane tygodnie na korcie. Nadal będę dbać o jak najwyższe standardy mojej pracy, będę cieszyć się tenisem i wciąż ciężko pracować. W końcu to właśnie mogę kontrolować, tylko tyle i aż tyle. Moją pracę i zaangażowanie. Dziękuję Wam za wsparcie i do zobaczenia niedługo!" - zwróciła się do kibiców Iga Świątek.