Iga Świątek triumfem w ubiegłorocznym Roland Garros przysporzyła sobie gigantycznej popularności. Polka w fantastycznym stylu pokonała wyżej notowane rywalki i zasłużenie zdobyła najwyższy możliwy laur we French Open. Teraz jest jednak kolejny rok i kolejna historia do napisania. Jeszcze ciekawsza i jeszcze bardziej intensywna. Tym razem bowiem Iga Świątek rywalizuje zarówno w singlu, jak i w deblu. Obciązenie fizyczne jest zatem bardzo wysokie i żeby sobie z nim poradzić, potrzeba wielkiej tężyzny.
Tego ZDJĘCIA Iga Świątek nie chciała pokazać
I między innymi właśnie z uwagi na ten fakt polscy kibice mogli szczególnie posmutnieć, kiedy ujrzeli, że Iga Świątek zmaga się z urazem przy okazji pojedynku z Greczynką Marią Sakkari. Co więcej wszystko wydarzyło się już po tym, jak rywalka Polki rozstrzygnęła na swoją korzyść pierwszego seta. Sytuacja Igi Świątek w momencie stała stała się zatem niezwykle trudna i było jasne, że będzie potrzeba wielkiego ducha, aby to odwrócić. Kluczowe jednak stało się przede wszystkim zdrowie.
Polka po kilku chwilach wznowiła starcie ze swoją przeciwniczką. Na prawym udzie Igi Świątek pojawił się wielki opatrunek. W dalszym ciągu nie ulegało zatem żadnym wątpliwościom, że tenisistka zmagała się ze sporymi kłopotami zdrowotnymi. Pokazała jednak charakter i nie zdecydowała się poddać tego pojedynku.