Nieprzyjemne dla Osaki zdarzenie miało miejsce pod sam koniec spotkania. Amerykanka prowadziła w drugim secie aż 5:0, a po zakończonym gemie nagle zaczęła uciekać w stronę swojej ławki. Szybko okazało się, że za zawodniczką leciał insekt. Paniczna ucieczka i próba ratowania się machaniem rakietą ostatecznie przyniosły efekt.
Choć zdarzenie wyglądało całkiem zabawnie dla postronnego kibica, to Osace do śmiechu nie było. Tenisistka najprawdopodobniej obawiała się ukąszenia i ewentualnej reakcji organizmu na atak. Podczas takiego meczu, skutki mogłyby być bardzo poważne - nawet w przypadku tak znaczącego prowadzenia.
Osaka wygrała to spotkanie, a dzisiaj w nocy wywalczyła sobie awans do meczu finałowego. Amerykanka w finale US Open pokonała Serenę Williams, a teraz kroczy ku fotelowi lidera rankingu WTA. To, że triumf nad dużo bardziej doświadczoną zawodniczką nie był przypadkiem już wszystkim udowodniła.
W sobotę poznamy więc nie tylko nową mistrzynię Australian Open, ale również liderkę. Pokonana będzie numerem 2. Finał turnieju kobiet w sobotę o godz. 9.30.
Polecany artykuł: