Isia do roboty! Kasa ucieka

2008-09-25 8:00

Kolejna porażka Agnieszki Radwańskiej (19 l.) oddala ją od turnieju Masters.

Najlepsza polska tenisistka zgubiła formę. Tydzień temu w ćwierćfinale w Tokio gładko przegrała z Pietrową. Z turnieju w Pekinie odpadła już w 1. rundzie po porażce 2:6, 3:6 z 30. w rankingu Jie Zheng (25 l.). Kolejna szybka porażka może ją kosztować 330 tysięcy złotych...

Isia wciąż walczy o udział w turnieju Masters. Na razie jest na ostatnim miejscu gwarantującym prawo udziału w najbardziej prestiżowej imprezie roku (gra osiem najlepszych zawodniczek sezonu). O występ w Doha rywalizuje z Wierą Zwonariewą (24 l.). Rosjanka jest coraz bliżej, do naszej zawodniczki traci tylko 120 punktów.

W Pekinie Agnieszka sensacyjnie przegrała w dwóch setach z Jie Zheng. Za porażkę w pierwszej rundzie dostanie tylko 1 punkcik. Tymczasem Zwonariewa bez walki awansowała do drugiej rundy, co dało jej 35 punktów. Jeśli w chińskiej stolicy dojdzie do półfinału, wyprzedzi Isię o 5 oczek. A jest o co walczyć: za sam udział w turnieju Masters dostaje się 150 tysięcy dolarów (330 tysięcy złotych), a za zwycięstwo 1,5 miliona (3,3 mln zł).

- Nie ma powodu do paniki - mówi "Super Expressowi" Robert Radwański (46 l.), ojciec i trener Isi. - Agnieszka gra jeszcze trzy turnieje: w Stuttgarcie, Moskwie i Zurychu, tydzień po tygodniu. Czasem trzeba przegrać w pierwszej rundzie, żeby potem znów grać dobrze - pociesza.

I na to właśnie liczymy. Po całym sezonie znakomitej gry szkoda by było, gdyby Isia potknęła się na ostatnim płotku. - Nie ma takiej opcji - zapewnia Radwański. - Jesteśmy dobrej myśli, Isia wie, że stać ją na awans do turnieju Masters. I zrobi wszystko, żeby się tam znaleźć.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze