Magdalena Fręch rok temu doszła w Australian Open do 4. rundy i teraz też pokazuje, że dobrze czuje się w Melbourne. Po świetnym występie w meczu z Poliną Kudermietową (6:4, 6:4 w 1. rundzie) reprezentantka Polski poszła za ciosem i wyeliminowała kolejną Rosjankę. Pojedynek z Anną Blinkową zaczął się jednak dla Magdy Fręch fatalnie. Panie zagrały po opadach deszczu, a powietrze było wciąż nasiąknięte wilgocią i bardzo ciężkie. Słabsza fizycznie od potężnie zbudowanej Blinkowej nasza tenisistka w tych wolniejszych warunkach dała się zupełnie zdominować rozpędzonej Rosjance.
Wszystko zmieniło się już na początku drugiego seta. W zmieniających się warunkach Anna Blinkova zupełnie zgubiła rytm gry. Grała fatalnie, psując najprostsze piłki. Magda Fręch umiejętnie wywierała presję, pracowała ciężko w defensywie i prowokowała kolejne błędy Rosjanki. W trzecim secie Blinkowa próbowała poderwać się do walki, ale wciąż grała słabo. Aktywna i mądrze grająca Fręch nie pozwoliła jej wrócić do meczu. Nasza tenisistka szybko zbudowała przewagę i kontrolowała przebieg rywalizacji.
Magdalena Fręch w 3. rundzie Australia Open zagra z Mirrą Andriejewą która pokonała 6;4, 3:6, 7:6 Moyukę Uchijiamę. Magda Fręch w 3. rundzie zagra w piątek 17 stycznia 2025 r.