Agnieszka Radwańska jest już w III rundzie turnieju WTA w Madrycie. W środowy wieczór po pasjonującym, pełnym zwrotów akcji, trwającym ponad 2,5 godziny boju pokonała Rosjankę Swietłanę Kuzniecową 6:3, 4:6, 7:6(8-6). W decydującym secie przegrywała już 1:4, ale odrobiła straty. W tie-breaku było już 6-3 dla Kuzniecowej, ale waleczna i niezłomna Polka obroniła trzy piłki meczowe, a zaraz potem poszła za ciosem i wygrała emocjonujące spotkanie.
Radwańska - Kuzniecowa LIVE. Przeczytaj zapis relacji na żywo z tego niesamowitego spotkania
- Jak mi się udało to wygrać? Po prostu walczyłam do końca. Myślę, że dopóki nie uściśniesz rywalce dłoni, gratulując jej wygranej, cały czas jesteś w grze, ciągle masz szansę odwrócić losy meczu - uśmiechała się po spotkaniu Agnieszka. - Oczywiście przegrywając 3-6 w decydującym o wszystkim tie-breaku, nie byłam w dobrej sytuacji, tym bardziej, że ona wtedy miała dwa razy serwować. Ale tenis to sport, w którym wszystko może się zdarzyć. Dopóki nie przegrasz ostatniej piłki, zawsze masz szansę wygrać. Najważniejsze to nie poddawać się i walczyć do końca. To właśnie starałam się robić i proszę, udało się! - dodała Polka.
Agnieszka, która przerwała serię sześciu kolejnych porażek z Kuzniecową, czeka już na następny mecz w turnieju WTA w Madrycie. Już w czwartek ok. godziny 15 w III rundzie zagra z Włoszką Robertą Vinci. Panie grały ze sobą 7 razy i bilans tych starć jest dla Polki bardzo korzystny - aż 6-1. Radwańska pokonała zajmującą 20. miejsce w rankingu tenisistkę niedawno. W kwietniu w Stuttgarcie dość łatwo ograła ją 6:3, 6:2.
- Przede wszystkim jestem teraz bardzo, ale to bardzo szczęśliwa, że udało mi się wygrać ten wspaniały mecz z Kuzniecową. Wiedziałam, że będzie ciężko, bo Swietłana ostatnio grała na kortach ziemnych niesamowity tenis. To dla mnie wspaniałe zwycięstwo. Mam nadzieję, że w czwartek też będę w stanie zagrać dobry mecz - dodała Isia, która w starciu z dobrze spisującą się na kortach ziemnych Robertą Vinci z pewnością może odczuwać skutki ciężkiego i długiego boju z Kuzniecową.
I think until you shake hands, you're still in it," Radwanska said. "Of course being down 6-3 in the tiebreak is never a great situation, especially with her serving twice. But in tennis anything can happen. You can always turn around the match. Fighting until the end is the most important thing. That's what I was trying to do today, and it worked.
"I'm very, very happy that I could win a really great match. I knew it was going to be a really tough one. She has been playing really good tennis on clay. It was a great win for me. Hopefully, I can play good tennis again tomorrow."
- See more at: http://www.wtatennis.com/news/article/3811675/title/radwanska-survives-kuznetsova-scare#sthash.7GQNhFnb.dpufI think until you shake hands, you're still in it," Radwanska said. "Of course being down 6-3 in the tiebreak is never a great situation, especially with her serving twice. But in tennis anything can happen. You can always turn around the match. Fighting until the end is the most important thing. That's what I was trying to do today, and it worked.
"I'm very, very happy that I could win a really great match. I knew it was going to be a really tough one. She has been playing really good tennis on clay. It was a great win for me. Hopefully, I can play good tennis again tomorrow."
- See more at: http://www.wtatennis.com/news/article/3811675/title/radwanska-survives-kuznetsova-scare#sthash.7GQNhFnb.dpuf