- Nadzieja, beznadzieja, znów nadzieja, a po niej beznadzieja. Tak naprawdę to mnie zabija - mówi Soderling. - Co będzie dalej? Nauczyłem się żyć ze świadomością, że moja dalsza gra w tenisa może być niemożliwa.
Soderling nie jest pierwszą tenisową ofiarą mononukleozy. Zmagali się z nią wcześniej Roger Federer i Andy Roddick (ale z jej lżejszą odmianą). Z powodu tej choroby musiał zakończyć karierę w wieku 26 lat Chorwat Mario Ancić.
Na mononukleozę (zwaną też chorobą pocałunków) zapadł również nasz znakomity pływak, były mistrz świata Mateusz Sawrymowicz, ale na szczęście wrócił do sportu.