Iga Świątek podczas ostatniego turnieju w Stuttgarcie popisała się znakomitą grą w finale, tym samym pewnie pokonała Arynę Sabalenkę w dwóch setach (6:3;6:4). Pomimo tego, że Polka świetnie się spisywała podczas kolejnych zawodów w Madrycie, pokonując wszystkie rywalki na swojej drodze, nie zdołała ponownie w najważniejszym spotkaniu zwyciężyć z Białorusinką. Liderka światowego rankingu wyrównała do stanu 1:1, jednak ostatecznie 25-latka mogła cieszyć się z triumfu. Na temat tej porażki wypowiedział się ojciec Świątek w rozmowie z "WP SportoweFakty". - Wiadomo, że chciała rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść, ale czasami tak jest, że nie da się wszystkiego wygrywać. Nie mogę nie wspomnieć też o dwóch meczach, które Iga kończyła w okolicach godziny pierwszej w nocy. To naturalnie rozregulowuje rytm dnia i pracy, trzeba spać dłużej za dnia. Mogło to sprawić, że warunki do startu nie były równe, ale w tenisie rzadko kiedy tak jest, więc wierzę, że to kolejne doświadczenie do kolekcji Igi, z którego wyjdzie lepsza - przekazał ojciec liderki światowego rankingu.
Ojciec Świątek o kulisach porażki córki. "Poza tym wszystkim, Sabalenka miała swój dzień"
- Iga grała dobrze. Może nie do końca było widać ofensywną postawę, Idze uciekł też początek, bo nie zaczęła gema swoim serwisem. Natomiast rozkładając turniej na czynniki pierwsze, gra na wysokości 700 metrów nad poziomem morza sprawia, że zawodniczki i zawodnicy rywalizują przy rozrzedzonym powietrzu. Jako turysta tego nie czuję, ale przy silnym i jakościowym serwisie, takie okoliczności sprzyjały Sabalence - przekazał Tomasz Świątek.
Tata Igi ma nadzieję, że sytuacja się wyrówna przy najbliższych turniejach. - Poza tym wszystkim, Sabalenka miała swój dzień. Była niezawodna, obecnie cieszy się dobrą dyspozycją. Mam cichą nadzieję, że warunki się wyrównają w Rzymie i podczas Rolanda Garrosa, Iga w końcu też jest w świetnej dyspozycji i ma za sobą dwa wygrane turnieje - podsumował Świątek.
Polka już niebawem rozpocznie rywalizację podczas turnieju w Rzymie, Świątek czeka na rywalkę w 1/32 finału.