Agnieszka Radwańska

i

Autor: East News Agnieszka Radwańska

WTA Stuttgart: Agnieszka Radwańska w półfinale! Karolina Pliskova pokonana

2016-04-23 0:11

Prawie dwóch godzin potrzebowała Agnieszka Radwańska, by w piątek pokonać w ćwierćfinale turnieju WTA w Stuttgarcie Karolinę Pliskovą. Pierwszy set zwiastował szybkie zwycięstwo tenisistki z Krakowa. W drugiej partii Czeszka ustawiła jednak poprzeczkę znacznie wyżej i "Isia" musiała sporo się natrudzić, by pokonać rywalkę.

Agnieszka Radwańska na papierze była zdecydowaną faworytką spotkania z Karoliną Pliskovą. Polka w turnieju WTA Stuttgart gra najwyżej rozstawiona, a oprócz tego znajduje się na drugim miejscu na światowej liście. Piątkowa przeciwniczka krakowianki w rankingu plasuje się szesnaście lokat niżej. Co więcej, Czeszka grała z naszą tenisistką pięć razy od 2012 roku. Wszystkie spotkania wygrała Agnieszka, nie tracąc nawet seta.

WTA Stuttgart: Agnieszka Radwańska awansowała do półfinału

Już początek pierwszego seta pokazywał, że "Isia" nawet nie myśli o lekceważeniu rywalki i do meczu przystąpiła niezwykle skoncentrowana. Szybko przełamała Pliskovą i wypracowała sobie przewagę dwóch gemów. Do końca partii różnica między zawodniczkami jeszcze bardziej się powiększyła. Ostatecznie, w premierowym secie Agnieszka Radwańska bez żadnych problemów wygrała z Karoliną Pliskovą 6:2.

W drugiej partii walka była już znacznie bardziej zażarta. Od samego początku Pliskova robiła wszystko, by wygrać tę partię i utrzymać się w grze o półfinał. W pewnym momencie Czeszka miała już dwa gemy przewagi i wydawało się, że trzeci set jest nieunikniony. Na szczęście Agnieszka Radwańska doprowadziła do tiebreaku, a w nim pokonała przeciwniczkę 10-8. Warto nadmienić, że drugi set trwał aż osiemdziesiąt minut, czyli prawie pięćdziesiąt więcej niż pierwszy. W półfinale "Isia" zmierzy się z Niemką Laurą Siegemund.

Agnieszka Radwańska - Karolina Pliskova 6:2, 7:6 (10-8)

Hubert Hurkacz - Gregoire Barrere

Witamy w naszej relacji na żywo z meczu Hubert Hurkacz - Gregoire Barrere w I rundzie turnieju ATP w Metz. Początek spotkania we wtorek 17 września o godzinie 11.30

Dzień dobry! Zapraszamy na relację na żywo z meczu ATP Metz. W spotkaniu I rundy Hubert Hurkacz zmierzy się z Gregoirem Barrerem.

Od ostatniego turniejowego spotkania najwyżej sklasyfikowanego polskiego tenisisty minęło już sporo czasu. Po występie w US Open Hurkacz grał tylko w Pucharze Davisa. Wcześniej jednak miał bardzo intensywny czas, gdzie grał właściwie mecz za meczem. A co najważniejsze wygrał pierwszy turniej ATP w karierze. Triumfował w Winston-Salem.

Niestety nie przełożyło się to na dyspozycję podczas ostatniego tegorocznego turnieju wielkoszlemowego. Reprezentant Polski w US Open odpadł już w pierwszej rundzie i przegrał z Jeremy'm Chardy'm. Teraz na turnieju ATP Metz zmierzy się z rodakiem Chardy'ego. Gregoire Barrere to zawodnik sklasyfikowany na 98. miejscu rankingu ATP.

Obaj tenisiści mieli okazje grać przeciwko sobie. W styczniu tego roku lepszy okazał się reprezentant Francji, który pokonał wrocławianina 2:1 na turnieju w Quimper. Nie zmienia to jednak faktu, że faworytem dzisiejszego spotkania jest Hurkacz.

Zawodnicy pomału kończą rozgrzewkę i za chwilę początek spotkania.

Zaczynamy!

0:1

Słaby początek meczu w wykonaniu Polaka. Już w pierwszym gemie dał się przełamać. Hurkacz nie uniknął dwóch prostych, niewymuszonych błędów, co przełożyło się na wynik.

0:2

W odpowiedzi Barrere nie pozwolił ugrać rywalowi nawet punkty przy własnym serwisie.

1:2

Nie klei się na razie gra wrocławianinowi. Dużo piłek wyrzuconych na aut. Na szczęście zaczął funkcjonować serwis Hurkacza, który zdobył dwa asy. To przeważyło o wygraniu pierwszego gema w meczu.

1:3

Znów łatwy gem serwisowy Francuza. Barrere gra odważnie, często gra akcje pod siatką i przynosi mu to korzyść.

1:4

I drugie przełamanie francuskiego tenisisty. Ciężko powiedzieć, aby w grze Polaka funkcjonowała cokolwiek. Masa niewymuszonych błędów.

1:5

Barrere nie dopuszcza nawet do trudnej dla siebie sytuacji. Pewne serwisy, bezkompromisowe uderzenia z głębi kortu i precyzja. A więc wszystko, czego obecnie brakuje Polakowi.

2:5

Hurkacz przedłuża swoje nadzieje w pierwszym secie i zdołał utrzymać swoje podanie. Nadal jednak nie można powiedzieć, aby jego gra się poprawiła.

2:6

Koniec seta! I stało się nieuniknione. Hurkacz w pierwszym secie nie pokazał w zasadzie nic. Francuz natomiast gra dobrze, co widać po wyniku. Liczmy, że wrocławianin pokaże, na co go stać.

2:6, 1:0

Barrere przebija cierpliwie wszystkie piłki, w zasadzie nie popełnia błędów. Na pewno nie ułatwia do zadania Hurkaczowi, który ponownie maił problemy przy własnym podaniu. Było już 0:30, ale Polak zdołał wyjść z opresji.

2:6, 1:1

Chyba pierwszy gem serwisowy Francuza w tym spotkaniu, kiedy miał pewne problemy. Gra toczyła się na przewagi, a Barrerowi na ratunek przyszedł mocny i precyzyjny serwis.

2:6, 2:1

Fatalne błędy popełnia Hurkacz. Nadal nie może wstrzelić się w boisko. Przeciwnik miał dwa break pointy. Nie zdołał ich jednak wykorzystać i Polak zdołał utrzymać podanie.

2:6, 2:2

Tak, jak Barrere nie popełniał błędów, tak teraz zaczął się mylić, co od razu ma przełożenie na wynik. Hurkacz doprowadził do dwóch break pointów, ale Francuz nie odpuścił i wygrał cztery piłki z rzędu. Gra znów toczyła się na przewagi i Polak miał kolejne okazje do przełamania. Niestety nie zdołał ich wykorzystać.

2:6, 2:3

W piątym gemie drugiego seta sytuacja odwróciła się. Barrere miał okazję na przełamanie i spisał się lepiej niż Polak przed paroma minutami. Hurkacz w decydującym momencie znacznie mu pomógł popełniając dwa błędy serwisowe.

2:6, 2:4

Spotkanie stało się dużo bardziej wyrównane niż w pierwszej partii. W dodatku Hurkacz popisał się nietypowym zagraniem, odbijając piłkę za plecami i dzięki temu doprowadził do równowagi. Dwie kolejne akcje padły jednak łupem Francuza.

2:6, 2:5

Sytuacja Hurkacza zrobiła się bardzo skomplikowana. Polak dał się przełamać drugi raz w tym gemie i Francuz będzie serwował na zakończenie meczu.

2:6, 2:6

Koniec meczu! Przygoda Hurkacza z Metz nie potrwała długo. Postawa Polaka w dzisiejszym meczu pozostawiała wiele do życzenia. Popełniał zbyt dużo niewymuszonych błędów, co przełożyło się na wynik. Nie można jednak odbierać zasług Barrere, który zagrał dobre spotkanie.

To wszystko z naszej strony. Dziękujemy, że byliście z nami i zapraszamy na kolejne relacje na sport.se.pl! Do zobaczenia.

Najnowsze