Sabalenka i Kołcow

i

Autor: instagram.com/sabalenka_aryna

Kulisy tragedii

Wyciekły nowe ustalenia po samobójczej śmierci partnera Sabalenki. Wcześniej doszło do kłótni i trudnej decyzji

2024-03-20 9:12

Tenisowy świat od wtorkowego poranka żyje tylko jedną, tragiczną informacją. Aryna Sabalenka przeżywa osobisty dramat, bo jej wieloletni partner Konstantin Kołcow zmarł w wieku 42 lat. W mediach przewinęło się już kilka przyczyn śmierci byłego hokeisty, ale ta najbardziej dramatyczna mówi o samobójstwie. Białoruskie media podają nowe kulisy całej sprawy i ujawniają, że kilkadziesiąt godzin wcześniej Kołcow miał w atmosferze kłótni odejść z pracy.

Wtorkowy poranek dla tenisowego świata był bardzo smutnym momentem. Wszystko za sprawą osobistej tragedii Aryny Sabalenki. Białoruska tenisistka straciła jedną z najbliższych sobie osób. W wieku 42 lat zmarł były hokeista, a prywatnie partner zawodniczki, Konstantin Kołcow. Szok dla fanów Sabalenki był ogromny, bo w przeszłości nie mówiono o żadnych problemach zdrowotnych Kołcowa, które miałyby wpływ na jego życie. W mediach pojawiło się kilka wersji dotyczących śmierci partnera Sabalenki. Mówiono o wypadku oraz zakrzepie krwi.

QUIZ: Rozpoznasz te tenisistki? Tylko najlepsi zgarną komplet punktów!
Pytanie 1 z 25
Tenisistka na tym zdjęciu to...
Aryna Sabalenka

Jednak najbardziej szokująca wersja, która nabiera coraz większego prawdopodobieństwa mówi o samobójczej śmierci Kołcowa. Informację o tak przerażającym scenariuszu przekazał białoruski portal tribuna.com sugerując, że były hokeista miał wyskoczyć z balkonu hotelu w Miami. Ten sam portal ujawnia, jak miały wyglądać ostatnie godziny życia zmarłego.

Śmierć partnera Sabalenki. Są nowe doniesienia

Kołcow na co dzień sprawował funkcję asystenta trenera pierwszej drużyny Saławat Jułajew Ufa. Kilkadziesiąt godzin przed śmiercią 42-latek miał podać się do dymisji po odpadnięciu jego zespołu w w 1. rundzie Pucharu Gagarina. Rezygnację poprzedziła kłótnia z pionem sportowym drużyny oraz z najważniejszymi osobami w klubie. Kołcow zostawił własnoręcznie podpisaną decyzję. Dymisja została przyjęta, ale strony miały dojść do porozumienia w kwestii wynagrodzenia, bo klub zalegał z pensjami, a wypłaty dla Kolcowa miały zostać rozłożone na kolejne miesiące.

* Potrzebujesz pomocy? Nie jesteś sam! Jeżeli przeżywasz trudności i myślisz o odebraniu sobie życia lub chcesz pomóc osobie zagrożonej samobójstwem pamiętaj, że możesz skorzystać z bezpłatnych numerów pomocowych: 800 70 2222 - CAŁODOBOWY - Centrum Wsparcia dla osób dorosłych w kryzysie psychicznym 800 12 12 12 - CAŁODOBOWY - Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka

116 111 - CAŁODOBOWY - Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży

116 123 - CAŁODOBOWY - Telefon wsparcia emocjonalnego dla dorosłych

112 - CAŁODOBOWY - Numer alarmowy w sytuacjach zagrożenia życia lub zdrowia

Iga Świątek o relacjach z Aryną Sabalenką. Wywiad dla "Super Expressu"
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze