Karolina Riemen-Żerebecka: Jest dobrze. Wracam do zdrowia!

2017-05-05 4:00

W połowie marca miała dramatyczny upadek przed mistrzostwami świata w skicrossie. Na treningu w Sierra Nevada doznała urazu czaszkowo-mózgowego oraz innych obrażeń i pozostawała przez kilka dni w śpiączce farmakologicznej. Teraz Karolina Riemen-Żerebecka (29 l.) po leczeniu w Granadzie, a potem w Krakowie, wyszła już na 10-dniową przepustkę.

Zanim wróci do krakowskiego szpitala św. Rafała, może cieszyć się wolnością wraz z rodziną na Podhalu. "Super Express" towarzyszył jej, gdy opuszczała placówkę medyczną w towarzystwie męża i asystenta trenera Tomasza Żerebeckiego.

- Karolina potrafi już przejść o własnych siłach ponad kilometr. Swobodnie się wysławia, sama je, jest właściwie w pełni samodzielna - mówi z satysfakcją Tomasz Żerebecki (29 l.). - Pozostał pewien problem ze wzrokiem i prawym ramieniem, które nie jest w pełni sprawne, chociaż nastąpił spory postęp w rehabilitacji.

Podczas szpitalnej przepustki reprezentantka Polski nie zaniedbuje ćwiczeń, zarówno rehabilitacji ruchowej, jak i logopedii. Chciałaby jak najszybciej w pełni odzyskać zdrowie. A potem powrócić do sportu.

- A jeszcze wcześniej napisze książkę o tym, co ją spotkało - ujawnia jej mąż, który jako kierowca rajdowy sam przeżył kilka wypadków.

Podniesiony kciuk jego żony jest znakiem, że wszystko idzie ku lepszemu i Karolina może jeszcze - tak jak marzy - wróci do sportu.

Najnowsze