The Blues awansowali do finału Pucharu Anglii po wygranej z Crystal Palace (2:0). Pożegnali się z Ligą Mistrzów, nie obronią trofeum, choć walczyli bardzo dzielnie. Po porażce u siebie z Realem Madryt (1:3) nikt nie postawiłby na nich złamanego grosza. A w Madrycie napędzili stracha Królewskim, doprowadzili do dogrywki, wygrywając 3:1. Jednak w dodatkowym czasie niezawodny Karim Benzema zdobył bramkę i dał awans Realowi.
W lidze Chelsea zajmuje bezpieczne, 3. miejsce. Ma 5 punktów przewagi nad Tottenhamem i dwa mecze rozegrane mniej. Na dogonienie prowadzącej dwójki, czyli Liverpoolu i Manchesteru City nie ma szans, bo strata wynosi 12 i 14 punktów. The Blues kilkanaście dni temu mocno rozczarowali dając się ograć Brentford na własnym boisku aż 4:1. Zrehabilitowali się 9 kwietnia, ogrywając Southampton na terenie Świętych aż 6:0.
Arsenal niby rywalizuje o TOP 4 i Ligę Mistrzów w przyszłym sezonie, ale przegrał 4 z 5 ostatnich ligowych meczów, więc trudno nazwać to rywalizacją. Ma 3 porażki z rzędu – z Southampton (0:1), Brighton (1:2) i Crystal Palace (0:3). Ostatni mecz wygrał 19 marca, 1:0 z Aston Villą. Jest na 5. pozycji, mimo fatalnych wyników, traci do Tottenhamu 3 punkty.
Chelsea średnio prezentuje się na własnym boisku w tym sezonie ligowym. Wygrała tylko połowę meczów, 7 na 14 rozegranych, 5 spotkań zremisowała, a 2 razy przegrała. W tych meczach strzelono 43 gole (29-14).
Arsenal na wyjazdach zdobył 22 punkty, tylko raz zremisował, po 7 spotkań wygrał i przegrał, w jego wyjazdowych grach strzelono 43 gole. Kanonierzy przegrali dwa ostatnie spotkania na boiskach rywali.
W pierwszym meczu tego sezonu pomiędzy tymi drużynami lepsza była Chelsea, wygrywając na boisku Arsenalu 2:0. Co ciekawe, wcześniej 3 mecze wygrywali Kanonierzy, a Chelsea nie potrafiła pokonać Arsenalu w 5 poprzednich spotkaniach.
Po przerwie na mecze reprezentacji coś złego stało się z Arsenalem. Wydawało się, że drużyna wróciła do równowagi, skutecznie powalczy o 4. miejsce, a może nawet 3. Nic z tego, Kanonierzy przegrywają, tracą punkty i tylko dlatego, że inni także są nierówni, wciąż pozostają w grze o 4. pozycję. Chelsea wprawdzie odpadła z Ligi Mistrzów, ale pokazała charakter. Drużyna Thomasa Tuchela może grać bez większej presji, bo o mistrzostwo nie powalczy, a 3. miejsce ma w zasadzie pewne. Patrząc na formę obu drużyn stawiamy na wygraną gospodarzy, a i kurs jest bardzo atrakcyjny.
NASZ TYP
- Wygrana Chelsea
KURSY
- TOTALbet – 2.00
- ETOTO – 1.95
- forBET – 1.93
- Fuksiarz – 1.92
- Fortuna – 1.90
- STS – 1.90
- Betclic – 1.90
- Totolotek – 1.90
- BETFAN – 1.89
- LVBET – 1.87
Kursy aktualne na 20.04.2022, godz. 9:00. Mogą ulec zmianie.
SYTUACJA KADROWA
W Chelsea zabraknie Mateo Kovacicia, Calluma Hudson-Odoiego i Bena Chilwella.
W Arsenalu nie zagrają Thomas Partey i Kieran Tierney, wątpliwe by wystąpili Takehiro Tomiyasu i Alexandre Lacazette.
PRZEWIDYWANE SKŁADY
CHELSEA: Mendy – Chalobah, Silva, Rudiger – Azpilicueta, Kante, Loftus-Cheek, Alonso – Mount, Werner, Havertz.
ARSENAL: Ramsdale – Soares, White, Magalhaes, Tavares – Lokonga, Xhaka – Saka, Odegaard, Rowe – Martinelli.