Rozczarowanie – chyba to słowo najlepiej opisuje uczucia fanów Realu Madryt w ostatnich dniach. Rozgromienie Liverpoolu na Anfield (5:2) w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów zwiastowało powrót „Królewskich” do najwyższej dyspozycji, tymczasem w kolejnych dniach dwukrotnie tracili oni punkty przed własną publicznością. I to w nie byle jakich meczach. Najpierw podopieczni Carlo Ancelottiego podzielili się punktami z Atletico w derbach Madrytu (ratując punkt w samej końcówce), a w czwartek dość nieoczekiwanie ulegli Barcelonie w pierwszym półfinałowym starciu Pucharu Króla. Wynik ten nie tylko stawia madrytczyków w bardzo trudnej sytuacji przed rewanżem, ale może również wpłynąć negatywnie na dyspozycję mentalną drużyny w najbliższych meczach. Real wciąż liczy się w walce o mistrzostwo Hiszpanii, a każda kolejna strata punktów może być brzemienna w skutkach. Traf chciał, że już w najbliższą niedzielę obrońców tytułu czeka mecz-pułapka. „Los Blancos” udadzą się bowiem do Sewilli, aby zmierzyć się z miejscowym Betisem. Pomimo ostatnich niepowodzeń bukmacherzy z TOTALbet zdają się wierzyć, że w najbliższy weekend to goście wrócą do stolicy z tarczą.
Mecz ten zapowiada się tym bardziej ekscytująco, że gospodarze wciąż pozostają w grze o czołowe lokaty. Betis po 23 rozegranych kolejkach ma w dorobku 40 punktów, co daje mu obecnie piąte miejsce w ligowej tabeli, premiowane grą w Lidze Europy. Co więcej, podopieczni Manuela Pellegriniego nie porzucili jeszcze marzeń o awansie nawet do Ligi Mistrzów. Strata do czwartego Atletico wynosi bowiem zaledwie dwa „oczka”, do trzeciego Realu Sociedad – trzy. „Los Verdiblancos” po chwilowej zapaści zdają się zresztą wracać do dobrej dyspozycji, w trzech ostatnich spotkaniach ugrali bowiem komplet punktów. Z drugiej strony historia meczów pomiędzy Betisem a Realem Madryt pokazuje, że to goście ze stolicy powinni być rozpatrywani jako faworyt najbliższego meczu. „Królewscy” w XXI wieku szesnastokrotnie grali bowiem z Betisem na wyjeździe, przegrywając zaledwie dwa razy. Ostatni taki mecz miał miejsce w marcu 2020 roku, gdy gospodarze zwyciężyli 2:1. Oprócz tego Real zanotował jednak w tych starciach cztery remisy oraz aż 10 zwycięstw, w tym bardzo efektowne (np. 6:1 w 2016 roku czy 5:0 w 2014). Choć zdaniem TOTALbet taki pogrom w najbliższy weekend raczej nie jest możliwy, faworytem pozostają goście z Madrytu. Kurs na ich zwycięstwo wynosi bowiem 1.81, w przypadku wygranej gospodarzy jest to natomiast 4.70.
Kursy TOTALbet:
- Wynik meczu:
Betis – 4.70 remis – 3.95 Real – 1.81
- Podwójna szansa:
1/X – 1.97 1/2 – 1.27 X/2 – 1.21
- Betis strzeli gola:
tak – 1.50 nie – 2.48
- Real strzeli gola:
tak – 1.16 nie – 4.75
- Strzelec gola:
Borja Iglesias – 3.60 Karim Benzema – 2.15
Juanmi – 4.30 Alvaro Rodriguez – 3.02
Willian Jose – 4.60 Vini Jr – 3.25
Luiz Henrique – 6.20 Mariano Diaz – 3.27
Ayoze Perez – 6.70 Rodrygo – 3.70
Podane kursy mogą ulec zmianie.
Pełna oferta dotycząca meczu Betis – Real Madryt dostępna jest W TYM MIEJSCU
Artykuł sponsorowany przez TOTALbet. TOTALbet posiada zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych. Udział w nielegalnych grach hazardowych grozi konsekwencjami prawnymi. Hazard związany jest z ryzykiem.