Trudne chwile przeżywają w ostatnim czasie piłkarze i sztab szkoleniowy Lecha Poznań. Drużyna bardzo słabo wystartowała w rozgrywkach PKO BP Ekstraklasy, zdobywając zaledwie jeden punkt w trzech spotkaniach. Na dodatek wizja odpadnięcia z eliminacji do Ligi Konferencji Europy wcale nie jest już tak odległa. Wszystko za sprawą przegranego, wyjazdowego starcia z Vikingurem Reykjavik. Co więcej, trudno powiedzieć aby była to porażka niezasłużona. Drużyna prowadzona przez Johna van den Broma zupełnie nie miała pomysłu jak „ugryźć” ambitnych Islandczyków, nie stwarzając sobie w zasadzie żadnej stuprocentowej sytuacji. Znamienne, że zdecydowanie bliżej bardziej okazałego zwycięstwa byli zawodnicy z Kraju Wulkanów – kilkukrotnie byli oni bowiem blisko pokonania po raz drugi Filipa Bednarka. Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem Vikingura 1:0, co daje „Kolejorzowi” realne szanse na awans do decydującej rundy eliminacyjnej. Warunek jest jeden – poznaniacy muszą zagrać zdecydowanie lepiej niż przed tygodniem. Co prawda delikatną poprawę było już widać w zremisowanym meczu ligowym przeciwko Zagłębiu Lubin (1:1), ale w tej chwili trudno powiedzieć, czy taka dyspozycja wystarczy do wyeliminowania Islandczyków. Wg TOTALbet jest to jednak prawdopodobny scenariusz, w oczach bukmachera to gospodarze rewanżowego meczu będą bowiem zdecydowanym faworytem do awansu.
Przybysze z Islandii wcale nie mają jednak zamiaru oddać tego spotkania bez walki. Szkoleniowiec tego zespołu - Arnar Gunnlaugsson – na przedmeczowej konferencji prasowej pokusił się nawet o wskazanie aspektów, w której jego podopieczni górują nad mistrzem Polski. - Jesteśmy w świetnej kondycji, nasz sezon rozpoczął się już trzy miesiące temu i rozegraliśmy już około dwudziestu meczów – u siebie, na wyjeździe czy w Europie. Lech tych spotkań ma zdecydowanie mniej. Dlatego uważam, że fizycznie jesteśmy lepiej przygotowani na dłuższy mecz – podkreślał. Opiekun Vikingura zdaje sobie jednak sprawę, że faworytem tej potyczki będzie „Kolejorz”. - Na pewno piłkarze Lecha są większymi profesjonalistami, oni są faworytem spotkania, a my jesteśmy czarnym koniem. Atutem Lecha jest to, że są świetnym zespołem, mistrzem Polski, a naszą przewagą jest wynik pierwszego spotkania. Ten mecz pokazał jednak, że jeśli zagramy tak, jak potrafimy, mocno skoncentrowani, jesteśmy w stanie sobie poradzić z tak profesjonalną drużyną – zakończył. Zdanie Islandczyka zdają się podzielać także eksperci z TOTALbet. Bukmacher za każdą złotówkę postawioną na wygraną mistrza Polski w rewanżu płaci bowiem 1.32 zł, analogiczny zarobek w przypadku wygranej gości wynosi natomiast 7.66 zł. Poznaniacy są wg TOTALbet również faworytem do awansu do dalszych gier – kurs na ich awans wynosi bowiem 1.47. W przypadku Vikingura jest to natomiast 2.51.
Kursy TOTALbet:
- Wynik meczu:
Lech – 1.32 remis – 4.90 Vikingur – 7.66
- Awans:
Lech – 1.47 Vikingur – 2.51
- Podwójna szansa:
1/X – 1.08 1/2 – 1.14 X/2 – 2.74
- Sposób awansu:
Lech w regulaminowym czasie – 1.81
Lech w dogrywce – 7.02
Lech w rzutach karnych – 15.97
Vikingur w regulaminowym czasie – 2.91
Vikingur w dogrywce – 28.93
Vikingur w rzutach karnych – 15.97
- Total – suma goli w meczu:
poniżej 0.5 – 9.19 powyżej 0.5 – 1.02
poniżej 1.5 – 4.22 powyżej 1.5 – 1.17
poniżej 2.5 – 2.21 powyżej 2.5 – 1.57
poniżej 3.5 – 1.48 powyżej 3.5 – 2.40
poniżej 4.5 – 1.19 powyżej 4.5 – 4.06
poniżej 5.5 – 1.06 powyżej 5.5 – 6.84
Podane kursy mogą ulec zmianie.
Pełna oferta dotycząca meczu Lech Poznań – Vikingur Reykjavik dostępna jest W TYM MIEJSCU
Artykuł sponsorowany przez TOTALbet. TOTALbet posiada zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych. Udział w nielegalnych grach hazardowych grozi konsekwencjami prawnymi. Hazard związany jest z ryzykiem.