Pierwsze wiosenne mecze Legii potwierdziły, że zespół ten potrafi prezentować wysoki – jak na standardy polskiej ligi – poziom. Podopieczni Kosty Runjaicia przez 65 minut meczów przeciwko Koronie Kielce oraz Zagłębiu Lubin robili na murawie co chcieli. Koncert grał Josue, dzielnie sekundowali mu Bartosz Kapustka czy Paweł Wszołek, pewnie wyglądała dowodzona przez Artura Jędrzejczyka defensywa. Problem jednak w tym, że legioniści w obu przypadkach zbyt szybko uznawali, że mecz jest rozstrzygnięty. Ambitnie grający rywale potrafili natomiast wrócić do gry – Korona poprawiła ostatecznie wynik z 0:3 na 2:3, Zagłębie – z 0:2 na 1:2. Choć warszawianie finalnie w obu tych starciach zgarnęli komplet punktów, jest to dla nich niewątpliwa przestroga przed następnymi meczami. Takie kunktatorstwo prędzej czy później zakończy się bowiem stratą punktów, która w perspektywie pogoni za prowadzącym w tabeli Rakowem może być brzemienna w skutkach. „Wojskowi” mają obecnie 7 punktów straty do lidera, ale ten już w najbliższy piątek czeka trudny, wyjazdowy mecz ze Stalą Mielec. Drużyny ze stolicy także nie czeka jednak łatwe starcie, ich rywalem będzie bowiem Cracovia. Eksperci z TOTALbet nie mają jednak większych wątpliwości, że w pojedynku przy ul. Łazienkowskiej 3 to gospodarze będą górą.
Jesienny pojedynek obu drużyn pokazał jednak, że „Pasy” są w stanie napsuć krwi faworytowi. Pod koniec lipca ubiegłego roku na stadionie przy ul. Kałuży Cracovia była zdecydowanie lepsza od Legii, zasłużenie wygrywając 3:0 po golach Michała Rakoczego, Patryka Makucha oraz Bena Kallmana. Od tego czasu warszawska drużyna mocno się jednak rozwinęła, a i podopieczni Jacka Zielińskiego nie błyszczą w meczach wyjazdowych. Dość powiedzieć, że drużyna ze stolicy Małopolski w dziewięciu dotychczasowych meczach na obcych stadionach ugrała zaledwie 11 punktów. Z drugiej jednak strony „Pasy” potrafiły zatriumfować w Zabrzu czy Lubinie, a więc na obiektach, na których nikomu nie gra się łatwo. Mimo wszystko wydaje się jednak, że w najbliższą niedzielę zdecydowanym faworytem będzie Legia, która wciąż marzy o skutecznej pogoni za Rakowem Częstochowa. Cracovia także ma jednak ambitne plany, a strata ledwie pięciu punktów do trzeciego w tabeli Lecha Poznań zwiastuje, że drużyna z Krakowa nie złożyła jeszcze broni w walce o europejskie puchary. Eksperci z TOTALbet nie mają jednak wątpliwości, że w niedzielę to gospodarze będą faworytem. Bukmacher za każdą złotówkę postawioną na taki rozwój wypadków płaci bowiem 1.89 zł. W przypadku triumfu gości analogiczny zarobek wyniesie z kolei 4.45 zł.
Kursy TOTALbet:
- Wynik meczu:
Legia – 1.89 remis – 3.65 Cracovia – 4.45
- Podwójna szansa:
1/X – 1.23 1/2 – 1.30 X/2 – 1.86
- Legia strzeli gola:
tak – 1.21 nie – 4.15
- Cracovia strzeli gola:
tak – 1.54 nie – 2.38
- Total – suma goli w meczu:
poniżej 0.5 – 8.50 powyżej 0.5 – 1.06
poniżej 1.5 – 3.25 powyżej 1.5 – 1.33
poniżej 2.5 – 1.77 powyżej 2.5 – 2.03
poniżej 3.5 – 1.29 powyżej 3.5 – 3.50
poniżej 4.5 – 1.10 powyżej 4.5 – 6.80
poniżej 5.5 – 1.02 powyżej 5.5 – 12.00
Podane kursy mogą ulec zmianie.
Pełna oferta dotycząca meczu Legia Warszawa – Cracovia dostępna jest W TYM MIEJSCU
Artykuł sponsorowany przez TOTALbet. TOTALbet posiada zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych. Udział w nielegalnych grach hazardowych grozi konsekwencjami prawnymi. Hazard związany jest z ryzykiem.