Pandemia koronawirusa odmieniła cały świat, także świat sportu. Z powodu szalejącego koronawirusa pod znakiem zapytania stało rozegranie kolejnych dużych imprez, w tym kolejnych kolarskich wyścigów. - Sytuacja z gospodarką wpływa choćby na nasz budżet, to wszystko się nakłada i łączy. Wiele dużych wyścigów powypadało, a ja się cieszę, że znaleźliśmy swoje silne miejsce w kalendarzu - mówi w rozmowie z "Super Expressem" dyrektor TdP Czesław Lang.
Tour de Pologne 2020: Etap 1 Stadion Śląski - Katowice TRASA, MAPA
Wyścig kolejny raz będzie bardzo silnie obsadzony. Zawodnicy chętnie wybierają Polskę. - Zaczynamy ściganie, więc przyjadą do nas czołowe drużyny. Ważne, że jesteśmy postrzegani w świecie bardzo przyjaźnie i dobrze się kojarzymy - tłumaczy Lang. Wśród czołowych zawodników nie zabraknie oczywiście gwiazd polskiego kolarstwa. Największą jest bez wątpienia Rafał Majka z Bora-Hansgrohe. Czy uda mu się sięgnąć po zwycięstwo? - To wielka niewiadoma, dlatego sport jest piękny. Wygrana Rafała byłaby miłym prezentem i zaskoczeniem dla fanów. Nie można zapominać o jego koledze z drużyny, Macieju Bodnarze, Tomaszu Marczyńskim z Lotto-Soudal czy Michale Gołasiu z Team Ineos. Jedzie też grupa CCC z utalentowanym, młodym Kamilem Małeckim. Na pewno oczekuję od nich wszystkich pięknej walki - mówi dyrektor TdP.
Polski cykl kolejny raz będzie przypominał o ważnych wydarzeniach. Jeden z etapów rozpocznie się w Wadowicach. W ten sposób uczczona zostanie 100. rocznica urodzin Jana Pawła II. Nie zabraknie też upamiętnienia tragicznie zmarłego dokładnie rok temu Bjorga Lambrechta. - Zastrzegliśmy dla niego numer 143, uczcimy go minutą ciszy. Jego nazwiskiem nazwano też klasyfikację młodzieżowców - wymienia Czesław Lang. 77. Tour de Pologne odbędzie się w dniach 5-9.08.